Region

Pozytywna energia c.d.n.

Wybór może i mało skomplikowany, ale zadania stojące przed zwycięzcą wyjątkowo ambitne: przygotowanie kampanii dzięki, której o śląsku usłyszą wszyscy. – Będziemy się odwoływać do atrakcyjności związanej z naszą kulturą, szlakiem zabytków techniki, architekturą sakralną. Oczywiście to wszystko podlane sosem pozytywynej energii, która z nas wszystkich emanuje – opowiada Tomasz Stemplewski, Urząd Marszałkowski w Katowicach. Przepis smakowity, troche gorzej z kucharzem. Krakowska firma Eskadra, którą wybrał samorząd, niedawno pomagała też wypromować Białystok. Skończyło się skandalem. – Prezydent zerwał umowę z firmą. Teraz czekamy na prawne ekspertyzy czy to był plagiat – relacjonuje Martyna Zaniewska, Biuro Promocji Miasta Białystok.

Okazało się, że logo zaprojektowane przez Eskadrę jest łudząco podobne do znaku gejowskiej organizacji z Nowego Jorku. Krakowska spółka zrealizowała też poprzednią kampanię województwa ślaskiego. Wówczas wymyślone przez nią bilbordy odbiły się negatywnym echem w mediach i w środowisku reklamowym. – Ta ostatnia zrealizowana kampania myslę, że nie spełniła oczekiwań. Projekty były błache, trywialne i w zasadzie bardziej tylko rozdrażniły ślązaków – uważa Michał Lorenc, agencja reklamowa Media Partner. Czy podobnie będzie i w tym przypadku. Szefowie Eskadry szczegółów kampanii nie chcą zdradzić. – Nie możemy komentować kreacji, która jeszcze nie została przedstawiona. Jak się pojawi to będą mogli państwo ocenić, czy jest bardziej ożywcza, czy nie, dla mnie jest – odpowiada Mateusz Zmyślony, Eskadra.

Także władze województwa nie chcą ujawniać szczegółów kampanii. Zapewniają za to, że nadszarpnięta reputacja wykonawcy ich nie niepokoi. – Już wiemy co będzie na lejoutach, wiemy jak będą wyglądać scenariusze spotów radiowych i telewizyjnych. Zapewniam, że nic zdrożnego tam nie ma – mówi Tomasz Stemplewski, Urząd Marszałkowski w Katowicach. Tymczasem specjaliści przestrzegają, że w przypadku reklamy bardzo łatwo wielkie pieniądze wyrzucić w błoto. I dlatego ważna w takich przetargach powinna być nie tylko cena. – Z reguły pytają o dotychczasowe doświadczenia i reputacje przedsiębiorców, którzy składają oferty, to jest obszar którego się nie bada – tłumaczy Rafał Czechowski, Imago PR.

A być może powinno, bo błędy w tworzeniu wizerunku regionu mogą negatywnie procentować przez lata, czego Śląsk jest doskonałym przykładem.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button