PP siatkarzy: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra w finale
Kapitan Zaksy Michał Ruciak cieszył się nie tylko ze zwycięstwa, ale i z poziomu meczu z Tytanem, w którym było dużo obron i kontrataków. Najlepszym graczem spotkania wybrano Jakuba Jarosza. Zdaniem rozgrywającego Zaksy Pawła Zagumnego, na to wyróżnienie bardziej zasłużył Idi, którego wejście było punktem zwrotnym spotkania.
O wyniku przesądziły niuanse – żałował przyjmujący częstochowian Krzysztof Gierczyński. Jak podkreślał, ZAKSA miała więcej szczęścia i doświadczenia w decydujących momentach. Wysokie kontry nabijali wówczas na blok, a piłka szła w aut. Ta sytuacja denerwowała zawodników z Częstochowy, a “nakręcała” kędzierzynian.
Z ZAKSĄ w finale zagra PGE Skra Bełchatów. Wygrane 3:1 spotkanie z Resovią było udanym rewanżem bełchatowian za ćwierćfinałowe spotkanie sprzed roku. Wówczas wygrali rzeszowianie.
Libero Resovii Krzysztof Ignaczak przyznaje, że tym razem Skra była dużo lepsza, zwłaszcza na zagrywce i przy jej przyjmowaniu. “My za wiele szkody im nie zrobiliśmy” – dodaje Ignaczak. To nie zagrywka miała być dziś najgroźniejszą bronią na Resovię – zdradza przyjmujący Skry Bartosz Kurek. Przekonuje, że jego drużyna chciała dobrze zagrać w każdym elemencie, jednak właśnie dobra zagrywka powinna być – jego zdaniem – ważnym elementem jutrzejszego finału z ZAKSĄ.
Środkowy bełchatowian Skry Daniel Pliński cieszył się, że jego zespół tak szybko pozbierał się po porażce w czwartym secie. Jego zdaniem, właśnie to jest najlepsze w tym meczu, a nie sam wynik.
Jutrzejszy finał rozpocznie się o 14:45.


