RegionWiadomość dnia

PR zlikwidują 64 pociągi w naszym województwie? [aktualizacja]

Odwrót od swoich klientów, już po raz kolejny planują Przewozy Regionalne. Od 22 marca śląski zakład z tablicy odjazdów zdejmuje 64 pociągi. Problemy z wyjazdem będą mieli przede wszystkim mieszkańcy Pszczyny, Rybnika, Bytomia, Wisły i Bielska- Białej. Kłopot będzie też na linii Częstochowa-Lubliniec czy Katowice- Tarnowskie Góry. Połączenia zostaną zawieszone do odwołania. – Wybieraliśmy te pociągi, które cieszą się najmniejszą popularnością podróżnych, a więc te, w których frekwencja jest zdecydowanie niższa niż średnia w województwie – zapewnia Anna Lenarczyk, dyrektor pionu handlowego Przewozów Regionalnych.

Średnio po zmianach będzie w okolicach Pszczyny. Tam pociąg dla wielu mieszkańców to jedyny sposób, by dostać się do pracy czy szkoły. – Generalnie rzecz biorąc tam nie ma żadnej alternatywy, nie ma komunikacji miejskiej ani autobusów, dlatego wszyscy dojeżdżają do szkoły lub pracy pociągiem – mówi Adam Gajda ze Stowarzyszenia Rozwoju Kolei Górnego Śląska w Rybniku.

O drastycznych zmianach w rozkładzie jazdy Przewozy Regionalne poinformowały na konferencji prasowej, która zaczęła się dwie godziny przed rozmowami z marszałkiem województwa. Trzeba dodać, rozmowami ostatniej szansy. – Może uda nam się w końcu nawiązać dialog, który będzie korzystny przede wszystkim dla pasażerów – stwierdza Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych.

Pomysł własnych, Śląskich Kolei, diametralnie zmienił sytuację w województwie. Ma to oznaczać koniec wielomilionowych dotacji dla Przewozów Regionalnych. Ale planowane cięcia pomysł niezależnej kolei mocno wyhamował. I marszałek jednak się ugiął – w piątek, kierowany przez niego zarząd województwa, ma zgodzić się na przelanie na konto dotychczasowego przewoźnika kilkudziesięciu milionów złotych. To wstrzyma zmiany w rozkładzie. – Zlecimy audyt kosztów spółki Przewozy Regionalne. I przyrzekam śląskim podatnikom, że będzie to audyt niezwykle wnikliwy – podkreśla Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

To wszystko się nakręca. Bo z jednej strony marszałek okopał się i stoi przy swoich twierdzeniach, a z drugiej strony są Przewozy Regionalne, skutkiem tego będzie upadek kolei na Śląsku. Właściwie to ten upadek już się zaczął i staje się powoli faktem. Pytanie tylko, kiedy sięgniemy już absolutnego dna? – mów Krzysztof Kuś z Rynku Kolejowego. Ale na to pytanie pasażerowie odpowiedzi raczej nie chcieliby poznać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button