KrajKultura i rozrywkaRegion

Praca z domu czy z biura?

Temat zdalnej pracy biurowej przez ostatnią dekadę był czymś, do czego menedżerowie podchodzili z ogromną ostrożnością i sceptycyzmem. Sama wzmianka o takiej formie realizowania obowiązków budziła obawy i wątpliwości. Co więcej, zgoda na częściową pracę zdalną (na przykład dzień lub dwa tygodniowo) była raczej formą benefitu niż alternatywą dla fizycznej obecności w firmie. Pandemia wiele w tym temacie zmieniła. Pytanie brzmi, czy zmiany mogą się utrzymać również po jej zakończeniu?

 

Dlaczego praca zdalna mogła budzić obawy?

Do tej pory dyrektorzy i menedżerzy mocno obawiali się ewentualnego spadku wydajności w przypadku oddelegowania pracownika do pracy zdalnej. Trudno się było temu dziwić, skoro nie było przy tym bezpośredniej kontroli nad tym, co w danej chwili robi. Co więcej, pewne obawy mogło budzić też zachowanie bezpieczeństwa danych.

Owszem, dociekliwi mogli dotrzeć do opinii i badań na temat takiej formy pracy, ale w wielu przypadkach można je było podważać specyfiką konkretnej firmy lub brakiem reprezentatywności badanej grupy pracowników.

Pandemia zmieniła punkt widzenia

W obliczu pandemii wspomniane obawy trzeba było odłożyć na bok. Pracodawcy chcąc, nie chcąc, musieli przetestować biurową pracę zdalną w praktyce. Z jednej strony wpływały na to liczne apele zarówno polityków, jak i lekarzy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jeśli chodzi o to pierwsze, to częściowo zostało to wręcz wymuszone – czego przykładem jest ogłoszona przez premiera Mateusza Morawieckiego decyzja o przestawieniu od 2 listopada pracy administracji państwowej na tryb „home office”. Ma to trwać minimum dwa tygodnie, choć można oczekiwać, że stan ten zostanie wydłużony. Równolegle premier zaapelował o to, by również sektor prywatny wszędzie, gdzie to możliwe, przestawił pracę na zdalną.

Wielu pracodawców wysłało pracowników do pracy z domu nawet bez apeli – chociażby ze względu na ich obawy o swoich bliskich należących do grup ryzyka.

Praca zdalna sprawdziła się w praktyce

Przy masowym przestawieniu się wielu firm na pracę biurową w modelu home office, okazało się, że w skali całego rynku nie odnotowano znaczących różnic w poziomie wydajności.

Wiele tu może zmieniać chociażby fakt, że wyeliminowanie konieczności dojazdów sprawia, że część pracowników może rano dłużej się wyspać. Również czas do tej pory poświęcany na powrót, może zostać zagospodarowany w inny sposób.

Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że posiadanie „pod ręką” własnej kuchni sprawia, że nie dekoncentruje ewentualne uczucie głodu – w przypadku pracy biurowej nie zawsze pracownicy posiadali możliwość korzystania z przerwy na tyle długiej, by zaglądnąć do okolicznego sklepu, a ewentualne zamawianie jedzenia wiązało się z dodatkowymi kosztami.

Są i minusy

Oczywiście zdalna praca biurowa posiada także i wady. Brak konieczności dojazdu przekłada się także na brak ruchu. W połączeniu z faktem, że domowe meble często posiadają znacznie niższy poziom ergonomii, może przekładać się na szybsze męczenie się pleców i karku (co skądinąd jest mocną przesłanką, aby w ciągu dnia stosować co najmniej kilka pięciominutowych przerw przeznaczanych na prostą gimnastykę).

Sporym problemem jest oczywiście konieczność wykształcenia zdolności samoorganizacyjnych i szeroko pojętej dyscypliny – co w przypadku równoległego zajmowania się domem, a w przypadku części osób także dziećmi, wcale nie jest proste.

Można też wspomnieć o kosztach zużycia prądu, choć w tym przypadku należy przypomnieć o oszczędnościach związanych z dojazdami i posiłkami w ciągu dnia.

Najistotniejszym może się jednak okazać problem wynikający z braku bezpośrednich kontaktów z resztą pracowników. Siłą rzeczy wpływa to zarówno na realizację potrzeb czysto psychologicznych, jak i na zgranie zespołu.

Czy praca zdalna wygra?

W czasie pandemii powszechność takiego rozwiązania i wysoka motywacja do utrzymania zatrudnienia, mogą wpływać na poziom wydajności. Jak będzie jednak w przyszłości, po unormowaniu sytuacji? Obecnie trudno określić. Można jednak założyć, że do tego czasu pracodawcy dopracują obecne procedury, a pracownicy wyrobią w sobie wiele nawyków. Inaczej mówiąc – praca zdalna na pewno będzie znacznie powszechniejsza, niż przed obecną sytuacją.

 

źródło: artykuł partnera

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button