Prawdziwe życie jak gra. Grywalizacja, czyli podręcznik przyszłych bohaterów
Mimo że ten świat stworzony z pikseli i bajtów służy do zabawy, można też się w nim wiele nauczyć. – Bardzo mam wielu takich znajomych, którzy całe swoje życie koncentrują wokół gier – mówi Mateusz Jemioł, gracz.
Pozornie wiedza i umiejętności z gier nie przydają się w codziennym życiu. Ale specjaliści są zgodni co do tego, że jest dokładnie na odwrót. – Jeżeli ktoś jest szefem jakiejś gildii lub gra w różnego rodzaju grupach, wykonuje misje ma predyspozycje, aby mieć kompetencje managerskie przy odpowiednich szkoleniach i wdrażaniu. Co na przykład 2 lata temu robił IBM u swoich pracowników, to się bardzo dobrze przełożyło na wyniki – zaznacza Piotr Rzepka, Work Express.
Rekrutacja pracowników ich szkolenia i usprawnianie ich współpracy. Grywalizacja wykorzystuje mechanikę gier, aby zaangażować jej użytkowników w realizację postawionych sobie zadań. Pokazuje jak odpowiednia organizacja i system nagród pozwalają czynić cuda. Teraz stosujące je, firmy chcą podzielić się swoją wiedzą. – Przez dwa lata stosowaliśmy rywalizację. Mieliśmy niesamowite efekty i postanowiliśmy po tym czasie zebrać nasze doświadczenia, spisać je w przystępnym języku i wydać w formie takiej małej publikacji – informuje Karolina Kanar-Kossobudzka. Fundacja Orange. Poradnik zawiera instrukcję stworzenia własnej codziennej grywalizacji.
Gry mogą być nie tylko lekarstwem na nieefektywną pracę. Mogą też pomagać w leczeniu depresji. – Człowiekowi, który nie ma żadnych sukcesów, który ma poczucie beznadziei, że do niczego się nie nadaje. Umiejętnie prowadząc go poprzez gry można spowodować, że poczuje, że coś jednak potrafi – zaznacza prof. dr hab. Katarzyna Popiołek, psycholog.
Świat gier i świat realny mogą łączyć się nie tylko w pracy. W Cybermachinie gry połączyły także ludzi. – Mamy wokół knajpy całą społeczność takich stałych bywalców, którzy stale do nas przychodzą, znają się i przyciągają swoich znajomych. Fajnie też się obserwuje nie tylko jak zawiązują się znajomości, ale miłości. Mamy dwie pary, które są ze sobą od otwarcia – mówi Rafał Piekut, pub Cybermachina. Dziś z nowym podejściem możemy się z nich wiele nauczyć, ale jeszcze kilka lat temu uważano je za stratę czasu i drogę do samotności.