RegionWiadomość dnia

Prezesi Kompanii z zarzutami

Przez aferę korupcyjną prezesi największych górniczych spółek mogą zostać wyrzuceni z branży.

Sprawa zaczęła się od kłótni właścicieli firmy “EMES-MINING SERVICE”. Wykonywała ona prace w większości śląskich kopalń i produkowała środki chemiczne na ich potrzeby. Jeden ze wspólników sam poszedł do ABW i opowiedział o korumpowaniu dyrektorów kopalń i prezesów spółek węglowych. W zamian za łapówki jego firma otrzymywała zlecenia.

Materiał dowodowy w tej sprawie jest wystarczający na to, by w ramach kodeksu postępowania karnego stawiać zarzuty – twierdzi Leszek Goławski, Prokuratura Apelacyjna w Katowicach.

Postawiono już je prezesowi Katowickiego Holdingu Węglowego. Został on oskarżony o przyjęcie łącznie sto tysięcy złotych łapówek. Jego obrońca twierdzi, że cała sprawa ma zabarwienie polityczne.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Od samego początku ta sprawa jest dotknięta takim elementem pewnej politycznej wątpliwości. Czy chodzi tutaj rzeczywiście o popełnione przez kogoś przestępstwo, czy jest to po prostu próba wymiany kadr w polskim górnictwie za pomocą służb specjalnych? – pyta Andrzej Dolniak, adwokat prezesa Katowickiego Holdingu Węglowego.

Zarzuty przedstawiono także Mirosławowi K., prezesowi Kompani Węglowej.

Mój klient zarabia miesięcznie około 30 tysięcy złotych brutto. To jak można przyjąć – jeśli jest normalnym człowiekiem – a jest, mógłby brać po 2 tysiące złotych – mówi Andrzej Rajpert, adwokat prezesa Kompanii Węglowej.

Strona związkowa nie ukrywa, że wiedziała o szeregu nieprawidłowości na szczytach górniczej władzy.

Jest bardzo dużo złych działań, działań na szkodę spółki, działań, które mogą nosić znamiona niegospodarności, i jeżeli te zatrzymania się potwierdzą, potwierdzi się również to, że nasze wskazania w dużej mierze były trafne – informuje Dominik Kolorz, szef górniczej Solidarności.

Ministerstwo gospodarki o przyszłości prezesów spółek węglowych, którym postawiono zarzuty poinformuje w najbliższym czasie.

Afera korupcyjna wyszła na jaw w grudniu ubiegłego roku. Wtedy zatrzymano dziewięć osób z kadry kierowniczej kilku kopalń. Teraz postępowanie dotyczy kolejnych dziesięciu i najprawdopodobniej to nie koniec zatrzymań.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button