Prezydent Rybnika nie chce rozmawiać o problemach mieszkańców?

Prezydent Rybnika wie co zrobić, by żyło się oszczędnie i ekologicznie. Ale ponieważ nie zna się na kolektorach, na spotkania z mieszkańcami chodzi z przedstawicielem firmy, która produkuje takie urządzenia solarne. – To mógł być przedstawiciel każdej innej firmy. Ja nawet nie wiem, bo nie rozmawiałem z tą firmą. To byli chętni, którzy chcieli pomóc i sprzedać informacje, mnie się wydaje ważne, związane z ochroną środowiska – stwierdza Adam Fudali, prezydent Rybnika.
Chcą sprzedać, bo to w końcu przedsiębiorcy. Pytanie tylko, jaki ma w tym cel prezydent miasta? Jak twierdzą przedstawiciele firmy to on wyszedł z inicjatywą. – Rozmawiałem z prezydentem osobiście. I była to taka bardzo sympatyczna rozmowa. Prezydent bardzo aktywnie uczestniczy w tym programie – przyznaje Marek Bednarz, dyrektor regionalny Viessmann Polska. Niezwykle aktywnie. Wszystkie 27 spotkań z mieszkańcami wygląda tak samo.
– Prezydent od lat stosuje dość ciekawą taktykę w czasie spotkań z mieszkańcami. Oddaje im głos, by po chwili im go odebrać i przedstawić swoje propozycje, które w formie monologu zajmują dość długi czas na zebraniu – oznajmia Piotr Kuczera, radny opozycji w Rybniku.
Według socjologa polityki Marcina Gacka działania prezydenta Rybnika to przekroczenie granic samorządowych dobrych obyczajów. – Można by to porównać do sytuacji, w której prezydent Kaczyński na swoje spotkania z obywatelami zaprasza firmę X – uważa naukowiec. Bo to po prostu reklama. Być może w dobrej wierze, ale jednak.
Co więcej po spotkaniach mieszkańcom pozostaje szeroka wiedza o kolektorach słonecznych i głęboki niesmak po innych niezałatwionych sprawach. – Nie zostały żadne obietnice spełnione. Miały powstać ekrany dźwiękochłonne – mówi Iwona Bober, mieszkanka Rybnika. – Przyszliśmy na to zebranie, żeby wyjaśnić sprawy związane z drogą, ale okazało się, że sprawa kolektorów jest ważniejsza – dodaje Bożena Berlińska.
Najwyraźniej jednak dla prezydenta najważniejsza jest teraz droga… do zasilania całego Rybnika energią słoneczną.
W materiale wyemitowanym 26 marca bieżącego roku w Silesia Informacjach i opublikowanym na stronie internetowej TVS poświęconym spotkaniu sprawozdawczym Rady Dzielnicy Rybnik-Kamień znalazł się fragment, który sugerował, że prezydent Rybnika Adam Fudali rozmawiał z przedstawicielem firmy Viessmann. W rzeczywistości rozmowa taka nigdy nie miała miejsca.