RegionSilesia Flesz

Prezydent Sosnowca został twarzą kampanii fundacji zarządzanej przez… SLD. “Kazimierz Górski pokazuje, jak Kim Ir Sen”

Na swoich wyborców z bilbordów Kazimierz Górski spogląda z dumą i radością. Co prawda uśmiech jest ledwo widoczny, ale prezydent ma się czym pochwalić. Od ogrodu jordanowskiego, przez salę koncertową, do miejskiego szpitala. – To nie jest kampania, dlatego że pokazujemy po prostu to co jest prawdziwe, co jest fizyczne. Bo często podnoszone są sprawy, których kompletnie nie ma, nie dzieją się i nie interesują mieszkańców – tłumaczy Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca. Mieszkańców zapewne zainteresuje za to, kto za tą bilbordową kampanią stoi. Za całość odpowiada sosnowiecka Fundacja Perspektywa. – Celem naszej kampanii jest pokazanie Sosnowca z dobrej strony. W ostatnim czasie zbyt wiele mówiono złego o naszym mieście, a Sosnowiec naprawdę ma się czym pochwalić – wyjaśnia Michał Wcisło, Fundacja Perspektywa.

 

Fundacja też może się pochwalić choćby tym, że w mieście, w którym rządzi prezydent z SLD, prezesem fundacji, która władze miasta promuje w ten właśnie sposób, jest radny… SLD. To jednak nie wszystko, bo zarówno wiceprezesi zarządu, jak i większość członków rady nadzorczej Perspektywy to także działacze Sojuszu. – Sojusz Lewicy Demokratycznej promuje w tym wypadku sam siebie. Część niezorientowanych mieszkańców nazwa fundacji może zmylić, ale to należy czytać jako Sojusz Lewicy Demokratycznej – oznajmia Witold Klepacz, Twój Ruch, kandydat na prezydenta Sosnowca. Suchej nitki na lewicy nie zostawia też kandydat na prezydenta z ramienia Platformy Obywatelskiej, Arkadiusz Chęciński. – Traci na sensie taka akcja, bo jeżeli kolega mówi o koledze, że jest dobry, nawet jeżeliby tak było, to trudno w to uwierzyć. Zdecydowanie to działa w drugą stronę według mnie.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nic już w tym mieście nie zdziwi Macieja Adamca, radnego klubu "Niezależni", On także w listopadzie będzie starał się o fotel prezydencki. Według niego ego prezydenta Górskiego jest tak wielkie, jak jego podobizna na bilbordzie. – W jednej z Korei, tej bardziej komunistycznej, gdzie wbrew wszystkim znakom na niebie i ziemi cały czas mówi się, że to jest najsilniejsze mocarstwo na świecie i my nie pozwolimy sobie wmówić, że jest inaczej. Tak samo Kazimierz Górski, jak Kim Ir Sen pokazuje, że w Sosnowcu jest fantastycznie i nie ma się czego obawiać – podkreśla Adamiec.

 

Zwolennicy urzędującego prezydenta, co widać,  w ten nieco zakamuflowany sposób już zaczęli w mieście kampanię. Ta wystawna bilbordowa w lecie to dopiero początek tego, co czeka nie tylko sosnowiczan jesienią. 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button