Branża transportowa, jak wszystkie inne gałęzie gospodarki dotknięta została koronawirusem. Z tego powodu musi się mierzyć z wieloma problemami.
Transport wobec pandemii
Odkąd trwają ograniczenia związane z pandemią, w branży transportowej odnotowuje się spadek ilości kursów, nawet o 40 procent. Dodatkowym utrudnieniem jest spowolniony ruch graniczny – z uwagi na zamknięcie granic państw, korki jakie się formują, wstrzymują przejazdy na wiele godzin. Obowiązujące przepisy zostały zmienione w związku z zaistniałą sytuacją – przykładowo kierowców czy przewoźników obowiązują nowe regulacje w zakresie przewozu leków i wyrobów medycznych lub ewidencjonowania czasu pracy kierowców.
Kwestią kontrowersyjną stała się też tarcza antykryzysowa – eksperci zwracają uwagę na niewystarczające regulacje w zakresie branży transportowej. Wśród kierowców rodzą się obawy i wątpliwości dotyczące ich pracy.
Zmiana czasu pracy
Obowiązkowa ewidencja godzin pracy pracownika w transporcie drogowym to nic nowego. Teraz jednak jeszcze istotniejsza stała się wiedza o tym. po jakie instrumenty sięgać w momencie, gdy z przyczyn niezależnych od kierowcy utknie on w trasie na czas dłuższy niż ten, który dozwolony jest przepisami.
Regulowany przepisami czas pracy kierowcy potrzebny jest, aby chronić kierowców przed zbyt długą jazdą i przemęczeniem tak, aby nie stwarzali zagrożenia dla pozostałych uczestników ruchu drogowego. Nowe przepisy zmieniły ten czas. Do tej pory w tygodniu nie mógł on przekraczać 48 godzin (60 z nadgodzinami). Określono też wszelkie zasady dotyczące przerwy w pracy. Obecnie, zdecydowano się na odstępstwa od tych zasad – czas pracy nie może przekroczyć 11 godzin na dobę, w tygodniu – 60. W ciągu dwóch kolejnych tygodni kierowca nie może prowadzić w sumie więcej niż 96 godzin. Straciły zastosowanie dotychczasowe przepisy o wypoczynku. Co mają jednak zrobić kierowcy, którzy z powodu stania w korkach na granicy przekroczą ten czas? Procedura jest taka jak dotąd – należy wykonać wydruk z tachografu z oznaczeniem braku możliwości zatrzymania się w odpowiednim momencie. Jeśli problem będzie się przedłużał, ponieważ po przekroczeniu granicy kierowca nie znajdzie wolnego miejsca parkingowego – należy dokumentację uzupełniać o kolejne wydruki.
Tarcza antykryzysowa w branży transportowej
Na rozwiązania tarczy antykryzysowej narzekają eksperci zajmujący się transportem. Zwracają oni uwagę na to, iż nie ma w niej instrumentów, które pozwoliłyby odroczyć spłatę rat leasingowych, nie przewiduje też ona udzielania gwarancji instytucjom finansowym czy też pomocy Skarbu Państwa w odpowiedzialności za zobowiązania firm. Tarcza nie przewiduje też rozwiązań na wypadek utraty płynności finansowej przez przedsiębiorstwo. Wartym zauważenia jest jednakże fakt, iż tarcza pozwala na przedłużenie wiz pobytowych i zezwoleń na pobyt czasowy wydawanych cudzoziemcom, dzięki czemu będą oni mogli bez przeszkód pracować. Tarcza przewiduje również możliwość dofinansowanie wynagrodzeń tych pracowników, którzy objęci są przestojem w pracy albo obniżonym wymiarem czasu jej trwania.
Przewóz leków
Przewoźnicy i kierowcy obowiązani są sprawdzić także nowe listy produktów, których obecnie wywozić nie wolno (nie licząc spełnienia specjalnych warunków, dokonania odpowiednich zgłoszeń). Na liście produktów objętych monitoringiem SENT znalazły się na przykład leki przeciwzapalne, maski i odzież ochronna czy też rękawiczki lateksowe. Za niedostosowanie się do wymogów grożą nie tylko wysokie kary finansowe, ale również zatrzymanie transportu.
Więcej informacji na temat wyzwań branży transportowej w obliczu pandemii dostępnych jest na stronie ocrk.pl.
źródło: artykuł partnera