Problemy informatyków

Wykorzystywanie komputera niezgodnie z jego przeznaczeniem to w polskich firmach chleb powszedni. – Pracownicy dużą część swojej energii kierują na jakieś czynności nie związane z pracą. Są to w obecnych czasach tematy związane przede wszystkim z portalami społecznościowymi. Trzeba przecież porozmawiać ze wszystkimi znajomymi ze szkoły podstawowej – mówi Zbigniew Engiel, Mediarecovery. A ręka aż świerzbi, żeby odezwać się jeszcze do tych z liceum i ze studiów. Wyniki badań przeprowadzonych przez firmę Mediarecowery wśród informatyków nie pozostawiają wątpliwości. Ich zdaniem największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa informatycznego firm i instytucji jest… głupota pracowników. Zdecydowanie mniej obawiają się błędów administratorów, hakerów czy komputerowych piratów.
Trudno się jednak dziwić, że informatycy myślą w ten sposób o swoich kolegach i koleżankach, skoro czasami przychodzi im rozwiązywać takie problemy. – Jedna z pań zgłosiła nam, że ma tak słaby monitor, że musi czekać na pochmurne dni, żeby mogła normalnie pracować – opowiada Arkadiusz Matjasiński, informatyk w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim.
Ale jak tu normalnie pracować, kiedy na przykład taka myszka, niby jest, a jakoby jej nie było. – Chociażby odłączenie myszki od komputera staje się olbrzymim problemem. Kiedy na przykład pani sprzątaczka odłączy tę myszkę podczas sprzątania – dodaje Matjasiński. Jak się jednak okazuje, nie tylko urzędnicy są pomysłowi o czym przekonuje nasz telewizyjny informatyk. – Z ostatnich dni na przykład użytkownik zgłaszający problem z niedziałającym kompletnie komputerem. Okazało się, że powodem jest nienaciśnięty guzik zasilania na monitorze – wspomina Wojciech Siekiera, informatyk w TVS.
To jednak jeszcze nic. Od trzech lat specjaliści z firmy Kroll Otrack, którzy zajmują się odzyskiwaniem danych, przygotowują ranking najciekawszych przypadków utraty tych danych. Numer jeden sprzed roku jest naprawdę gorący. – Rodzina zastanawiając się, gdzie schować cenny sprzęt z cennymi danymi tuż przed wyjazdem wakacyjnym postanowiła, że będzie to piekarnik, a jak wracali, to postanowili, że coś sobie tam przygotują do zjedzenia – opowiada Paweł Odor, Kroll Ontrack. Czy było smaczne – nie wiadomo. Wiadomo za to, że nad odzyskaniem danych z laptopa trzeba się było pochylić nieco dłużej niż trwało jego pieczenie. Dlatego informatycy apelują: drodzy koledzy i koleżanki – uczcie się obsługi komputerów. – Dopóki użytkownicy nie zdobędą tej wiedzy popełniają po prostu całą masę błędów świadomie, nieświadomie, która uprzykrzą życie administratorom – stwierdza Sebastian Małycha, prezes Mediarecovery.
Ale nam też jest przykro, kiedy na wszystkie prośby każecie nam zresetować komputer i zamiast ludźmi nazywacie nas ”juzerami”.