Region

Próbował ukraść antenę telewizyjną; przeszkodzili mu… kibice

Wielkie emocje wzbudzać mogą tylko mistrzostwa świata. Ale w Bytomiu mundial – a dokładniej jego brak wzbudził jeszcze większe. – Po wielkich bojach z żoną o pilot – bo żona chciała oglądać seriale, a ja chciałem oglądać mecz – w końcu wywalczyłem, usiadłem, przy piwku z kolegami. Nagle mecz został mi przerwany – mówi Paweł Miela, mieszkaniec jednej z bytomskich kamienic. A tego kibicowska brać zdzierżyć nie mogła.

Zaniepokojeni wstali sprzed telewizorów i ruszyli na poszukiwanie przyczyn. – Kiedy jeden z mieszkańców zauważył, że nie ma sygnału antenowego, wszedł na strych i zobaczył przez lukę w dachu, że młody człowiek kręci się po dachu tego budynku, postanowił zatelefonować na policję – wyjaśnia asp. sztab. Adam Jakubiak z bytomskiej policji. A ta zaskoczyła rabusia, który z dachu wyrywał wszystko, co tylko mógł sprzedać na złomowisku.

Za ten i 30 podobnych skoków grozi mu do 5 lat więzienia.  I być może już za kratami oglądając następny mundial zrozumie naturę futbolu. – Piłka nożna to nie jest zwykła gra tylko czasem sprawa życia i śmierci. Pamiętam podobny przypadek z Katowic,  kiedy po jednym z meczów polskiej reprezentacji na mundialu zdesperowany a może doprowadzony do ostateczności kibic wyrzucił telewizor przez okno. Prosto na ulicę – stwierdza Marcin Zasada z “Polski Dziennika Zachodniego”. A z tej perspektywy patrząc być może złodziej z Bytomia uratował kilka telewizorów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button