Proces matki Madzi ruszy 18 lutego!
Sprawa ma toczyć się przed Sądem Okręgowym w Katowicach. Do sądu trafił z końcem grudnia 2012 roku akt oskarżenia w tej sprawie. Według śledczych Katarzyna W. miała jeszcze w ciąży planować zabicie swojego dziecka. Decyzję o tym, że zabije Magdę – zdaniem śledczych z katowickiej prokuratury – Katarzyna W. miała podjąć 17 stycznia 2012 roku. Pierwsza próba morderstwa miała mieć miejsce 20 stycznia, kiedy chciała zaczadzić córeczkę. Kolejną próbę – już udaną – podjęła 24 stycznia. Według ustaleń śledczych, miała rzucić dziewczynką o ziemię. Wcześniej zdjęła jej kurteczkę, żeby ta nie zamortyzowała siły upadku. Dziecko jednak przeżyło. Wtedy przez kilka minut kobieta miała dusić 6-miesięczną dziewczynkę. Tego, że Katarzyna W. planowała morderstwo, mają dowodzić także zapisy z jej komputera. Miała szukać w internecie informacji o zaczadzeniu, zasiłkach pogrzebowych, cenach trumien dla małych dzieci, czy o badaniach DNA.
Zabite dziecko w wózku miała wywieźć do pobliskiego parku, gdzie ukryła zwłoki. Po drodze szczegółowo miała zapamiętywać wszelkie detale, które potem chciała wykorzystać dla uprawdopodobnienia swojej wersji wydarzeń – czyli tego, że została napadnięta a jej córeczka porwana wprost z wózka. Katowicka prokuratura wykluczyła przy tej okazji, aby ktoś pomagał kobiecie w zabójstwie. Kobieta nie przyznała się do winy. Grozi jej dożywocie. Zgodnie z poniedziałkową decyzją katowickiego sądu, pozostanie w areszcie przynajmniej do 14 lipca.
