RegionWiadomość dnia

Prokuratura: Józef Jędruch nielegalnie wydobywał dolomit

Niewiele zostało po wielomiesięcznej pracy koparek. Sprzęt zniknął stąd dosłownie parę dni temu, góry dolomitu znikały znacznie dłużej-„ Codziennie jak stwierdzili policjanci stamtąd wyjeżdżało ok. 80 nawet 90 ciężarówek z kruszywem. To kruszywo najprawdopodobniej trafiało pod budowę dróg”– mówi ASP. Sztab. Adam Jakubiak, KMP w Bytomiu.

W sprawę zamieszany jest znany przedsiębiorca Józef Jędruch oraz prezes spółki Dolomity Sportowa Dolina, na której terenie trwał proceder. Jarosław Sz. był dziś nieuchwytny-„ Tędy nie jeździły nigdy. Tu jest w ogóle zabronione jeżdżenie tu jest teren prywatny po prostu. Tu samochody dostawcze do restauracji tylko dojeżdżają”- twierdzi anonimowo jeden z pracowników DSD.

Zawiadomienie o nielegalnym wydobyciu zgłosili sąsiedzi Sportowej Doliny. Od miesięcy, na spokojnych do niedawna terenach, musieli znosić ciężki sprzęt. Ciężko było go nie zauważyć-„ Ta koparka dudniła tradycyjnie o 6 rano, czy tez przed 6 – to był taki codzienny rytuał, że ona sobie przejeżdżała tutaj w kierunku DSD”– dodaje Ryszard Kała, mieszkaniec Bytomia.

Prokuratura, między innymi dzięki utajnionej operacji policji, jest pewna że Józef Jędruch od kilku miesięcy wydobywał tu kopaliny. Zdjęcia lotnicze obrazują jak bardzo zmienił się chroniony przez program Natura 2000 teren. Trwa szacowanie ile kruszywa stąd wywieziono-„ W tym zakresie prowadzone będą stosowne czynności. Zmierzamy do wyliczenia, jaki zyskał z tego nielegalnego procederu uzyskały konkretne osoby”– mówi Piotr Wolny, Prokuratura Rejonowa w Bytomiu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Wstępnie prokuratorzy mówią o niemal dwudziestu milionach złotych. Jednak – jak podejrzewają – kwota, którą wyciągnęli z tego miejsca Jarosław Sz. i Józef Jędruch może być znacznie większa-„ Wszystko, co robiliśmy i robimy do tej pory robimy zgodnie z prawem. Mamy na ten temat opinię środowiskowe, mamy opinie prawne, mamy opinie hydrogeologiczne… Więc nie widzę tutaj problemu”– odpowiada Józef Jędruch.

Wszystko zaczęło sie w sierpniu 2010 roku. Wtedy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach wpłynęła informacja o skażeniu tego terenu substancjami ropopochodnymi.Prezes Sportowej Doliny przedstawił urzędnikom ekspertyzę jakoby zagrożony miał być zbiornik wody pitnej znajdujący się w tym miejscu. Z opinii wynikało, że skażoną ziemię trzeba natychmiast stąd wywieźć. Nigdzie jednak nie zapisano jak głęboko można kopać. Dyrekcja Ochrony Środowiska przedstawione dokumenty uznała za pewnik-„ Trudno nam było z góry zakładać , ze jest to ekspertyza błędna, zła czy naciągana”– mówi Jolanta Prażuch , Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach.

Jarosławowi Sz. i Józefowi Jędruchowi za wydobycie bez wymaganego zezwolenia oraz spowodowanie istotnej szkody na terenie chronionym może grozić do trzech lat. To nie pierwszy konflikt z prawem Józefa Jędrucha. Niedawno zakończył się proces, w którym był oskarżony o obiecanie stu złotych zamian za oddany głos w wyborach do euro parlamentu. Kandydował, bez sukcesu, z list Samoobrony. W maju sąd okręgowy skazał Jędrucha na osiem lat wiezienia w procesie dotyczącym Konsorcjum finansowego Colloseum-„ Te zarzuty które zostały postawione Józefowi J. dotyczyły w dużej części oszustw dokonywanych na szkodę będzińskiego zakładu energetyczny. Jak również polskich sieci energetycznej”– Marta Zawada-Dybek, Prokuratura Okręgowa w Katowicach.

Wszystkie na kwotę ponad 400 milionów złotych. Tym razem suma jest mniejsza, nie wliczając w to szkód w środowisku

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button