RegionŚwiatWiadomość dnia

Propagandowy spot rosyjskiej armii. Rosja namawia do walki z wrogiem

Bez wroga nie ma walki, a bez walki nie ma zwycięstwa. Takim hasłem rosyjskie ministerstwo obrony narodowej zachęca młodych ludzi do zasilania szeregów armii. Jednoznaczne obrazy mają uderzyć do serc Rosjan, ale jak twierdzi generał Roman Polko – nie wszystkich. – Rosyjski film skierowany jest do konkretnego adresata. Właśnie do tych ludzi, którzy są może niepokorni, może różnego rodzaju rozrabiacy – stwierdza.

W ciągu minuty poznajemy młodego człowieka, który osiedlową nudę zamienia na pierwszy i kolejne dni nowego życia. – To jest bardzo świeża rzecz. Właśnie takie rzeczy robi się współcześnie na zachodzie, czyli taki szybki teledyskowy montaż, dość wyraźna korekcja kolorystyczna. Można stwierdzić, że być może nie był to duży budżet, ponieważ nie ma tam scen, nie ma tam ujęć, które generowałyby koszty. Jest to zrobione na fajnym patencie, a w kwestii emocjonalnej trafia to w najbardziej pierwotne, męskie emocje – zaznacza Piotr Steczek, producent filmowy.

Nie pozbawione agresji. Skierowany do młodych Rosjan film, mimo że nagrany został prawie dwa lata temu, wypuszczony został w czasie, kiedy każdy taki krok odbierany jest jednoznacznie. – Każdy rozumie, że powinieneś być gotowy do tego, żeby iść, walczyć i bronić swój kraj. Co brzmi bardzo dziwnie, ponieważ nie muszą bronić własnego kraju. To akurat Rosja atakuje Ukrainę. To Rosja nieoficjalnie zaczęła wojnę z Ukrainą – mówi Żenia Klimakin, dziennikarz Polskiego Radia.

Takie przesłanie ma nie tylko promować rosyjską armię i zachęcać młodych do założenia munduru. To także komunikat dla całego świata. – To jest też sygnał do krajów sąsiednich, że armia rosyjska jest wzmacniana i wzmacniana właśnie bojowo w ludzi, którzy gotowi są służyć i walczyć w każdej sytuacji – podkreśla Piotr Kościński, Instytut Spraw Międzynarodowych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Do walki, ale przede wszystkim obrony, gotowa jest także polska armia. Sceny jak z sensacyjnego filmu mają udowodnić, że jednostka specjalna GROM, mimo że jest niezauważalna, ciągle jest obecna. Jak wskazuje nazwa “Cichociemni”, działają cicho, ale skutecznie. Ten film ma jednak zupełnie inny charakter niż ten stworzony na potrzeby rosyjskich sił zbrojnych. – Filmy promocyjne dzisiaj w Polsce są właściwie tworzone po to, żeby promować armię, zbliżać armię do społeczeństwa, ponieważ z naborem do wojska nie ma problemu. Jest raczej nadmiar kandydatów – mówi gen. Roman Polko, były dowódca GROM. Film promocyjny czy ten rosyjskiej armii, czy jakiejkolwiek innej na świecie, to jednak obraz służby dalekiej od wojennej rzeczywistości.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button