Region

Protest kibiców

Kibice przychodząc przed Urząd Miasta z transparentami dali jasno władzy do zrozumienia, że nowy wiceprezes Piasta Gliwice, Zbigniew Koźmiński, nie będzie przez nich akceptowany. – W żadnym klubie tak jest, nie spełnił się. Górnik Zabrze doprowadził praktycznie do ruiny, Pogoń Szczecin wiemy, znalazła się bodaj chyba w 5 czy 4 lidze i teraz taka osoba ma być tutaj – uważa Piotr Jaszczak, kibic Piasta Gliwice. Zupełnie odwrotnego zdania są ci, którzy Zbigniewa Koźmińskiego zatrudnili – czyli władze Gliwic, które są większościowym udziałowcem spółki Piast Gliwice. – Tutaj nie ma jakiegoś rynku, żeby był przebogaty wybór. My uważamy, że pan Koźmiński w swojej dotychczasowej pracy, dał się poznać jako profesjonalista i fachowiec – uzasadnia Piotr Wieczorek, wiceprezydent Gliwic.

Fachowiec, który sam mówi, że kibice Piasta tak naprawdę jeszcze nie mieli okazji, żeby go poznać i takie pikiety są bezzasadne. – Nie mają żadnych podstaw do tego, bo ani nie znają mnie, ani mojej historii. Ktoś im to przekłamuje, dziwi mnie to troszkę, ale wcale mnie to nie przeraża, ani nie demobilizuje. Myślę, że wyjaśnimy sobie wszystko, te przekłamania, porozmawiamy i damy sobie szansę na jakąś owocną pracę. Szansę Koźmińskiemu daje też prezes Piasta – Jacek Krzyżanowski. Bo według niego skoro decyzja zapadła, to trzeba ją respektować. – Gmina dokonała wyboru, właśnie takiego. Nie naszym zadaniem jest ocena tego wyboru, ponieważ gmina również nie oceniała tych kandydatów, których myśmy wskazali jako naszych reprezentantów w spółce.

Bo kandydatura Zbigniewa Koźmińskiego, temperatury wśród kibiców na pewno nie schłodziła. Łukasz Chmielewski, organizator pikiety już zapowiada, że kibice w tej sprawie łatwo się nie poddadzą. – Jak pan Zbigniew Koźmiński zostanie jednak u nas wiceprezesem, to będziemy dalej kontynuować nasz protest. Między innymi będziemy to kontynuować na meczach okrzykami i w elementach opraw. Według Rafała Musioła, dziennikarza sportowego, Koźmiński na Śląsku wzbudza najczęściej negatywne uczucia. – Obiecywał, że stworzy w Zabrzu dobry zespół z dużymi ambicjami. Zakończyło się na przedziwnym żonglowaniu piłkarzami, znaczy odeszli piłkarze najlepsi, a pojawili się piłkarze egzotyczni.

A tych, w Piaście na razie jeszcze nie ma. Są natomiast zawiedzione nadzieje kibiców, dla których gliwicki klub, to coś więcej, niż tylko piłka nożna.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button