-Żałuję, jeśli moje słowa mogły ranić. Chodzi mi o dobro niepełnosprawnych. Moja duma nie jest warta, żeby ranić kogokolwiek. Padliśmy ofiarą manipulacji – mówił w rozmowie z protestującymi w Sejmie niepełnosprawnymi i ich opiekunami poseł Jacek Żalek.
Ubolewam, że moje słowa, których celem było wskazanie sensu rozwiązań proponowanych przez rząd, wykorzystane zostały w sposób nieprawdziwy i przedstawione jako atak na osoby, których los jest mi bliski i znany z własnego doświadczenia.
— Jacek Żalek (@JacekZalek) May 10, 2018
Poseł Porozumienia Jacek Żalek przeprosił protestujących w Sejmie za swoje słowa na ich temat. „Chcę powiedzieć z serca, że żałuję, że te słowa mogły ranić” – oświadczył poseł, który przyszedł do protestujących z bukietem kwiatów. -Uznałem, że warto przeprosić. Wszyscy padliśmy ofiarą manipulacji – powiedział Żalek.
Polityk partii Porozumienie, wiceszef parlamentarnego klubu PiS, powiedział we wtorek w Radiu TOK FM, że nie można spełnić postulatu protestujących w Sejmie i dać im po 500 złotych miesięcznie w gotówce, bo traktują oni swoje dzieci jak „żywe tarcze” i „zakładników”.
(ź:TVP Info)