Protesty w Gruzji
Jak podaje AFP, manifestanci zebrali się przed gmachem parlamentu. Tysiące kolejnych protestujących wciąż napływa do centrum miasta.
– Jestem tu, żeby zaprotestować przeciwko nieznośnym warunkom życia, gwałceniu praw człowieka i żeby domagać się dymisji Saakaszwilego. To jedyne rozwiązanie – powiedział 40-letni adwokat.
Przywódcy opozycji zapowiadali, że w czwartek w Tbilisi rozpoczną się kilkudniowe antyprezydenckie demonstracje, w których ma wziąć udział co najmniej 100 tysięcy ludzi.
Jedna z gruzińskich partii opozycyjnych poinformowała, że w nocy ze środy na czwartek zatrzymano około 60 jej działaczy. Władze zaprzeczyło tym informacjom.
Niezależni analitycy są zdania, że szanse opozycji na doprowadzenie do ustąpienia prezydenta Saakaszwilego są minimalne, bowiem w społeczeństwie nie ma wystarczająco silnych nastrojów antyrządowych.