RegionWiadomość dnia

Prywatna szkoła podstawowa dla dzieci lekko upośledzonych powstanie w Katowicach

Wielki remont rozpoczął się tu zimą, a wszystko za sprawą rodziców chorej na zespół Downa Małgosi. – W zeszłym roku odroczyliśmy jej obowiązek szkolny, ale ten obowiązek nas prześladuje. W momencie, kiedy doszło do takiego etapu, że należało wybrać szkołę stanęliśmy przed olbrzymim problemem. Wiem, że w szkole integracyjnej nie dałaby sobie rady – mówi Magdalena Skorupa-Grajner, prezes fundacji Arka Noego. Jak twierdzi pani Magdalena, jej córka jest nadwrażliwa i bardzo emocjonalna, nie dałaby sobie rady ani w szkole specjalnej, ani w klasie integracyjnej. Razem z mężem postanowiła więc dla niej, ale także innych upośledzonych dzieci stworzyć w Katowicach szkołę prywatną. – Jest to ogromna szansa, szczególnie dla dzieci z lekkim upośledzeniem umysłowym, których rodzice wahają się pomiędzy szkołą specjalną, a integracyjną. Ponieważ szkoła specjalna jest często wyborem mniejszego zła – uważa Beata Zipper-Malina, Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Osób z Zespołem Downa.

Bo takie dzieci często maja problem z integracją w większej grupie i w relacjach ze zdrowymi rówieśnikami. Ich placówka ma być alternatywą dla istniejących już w Katowicach szkół. – W Katowicach znajduje się kilkanaście szkół z oddziałami integracyjnymi, ponadto szkoły specjalne. Znajduje się też w naszym mieście sześć przedszkoli, do których mogą uczęszczać dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych z różnymi niepełnosprawnościami – wyjaśnia Joanna Górska, biuro prasowe Urzędu Miasta w Katowicach. W takich szkołach i klasach dzieci pracują w kilkunastoosobowych grupach. By móc otworzyć swoją szkołę, Grajnerowie założyli fundację. To dzięki Arce Noego udało się zebrać pieniądze na załatwienie wszystkich urzędowych formalności i zezwoleń. Wystarczyło jeszcze na czynsz i remont budynku. – Szkoła podstawowa musi mieć uprawnienia szkoły publicznej, żeby dzieci uczące się, żeby realizacja była zaliczana jako obowiązek szkolny. Trzeba uzyskać opinię kuratorium oświaty – tłumaczy Tymoteusz Grajner, fundacja Arka Noego.

A taką pozytywną opinię uzyskać nie było wcale łatwo. – Potrzebna jest kadra, która będzie w stanie pewne braki i dysfunkcje tego dziecka powoli naprawiać – informuje Anna Wietrzyk, rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Katowicach.

Prace idą pełną parą, 1 września, w szkole maja rozpocząć się zajęcia.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button