Region

Przejażdżka na działkę

Jak poinformował PAP aspirant sztabowy Adam Jakubiak z policji w Bytomiu, dzieciom w wieku od 3 do 8 lat, po uderzeniu samochodu w płot ogródków działkowych, nic się nie stało. Policjanci zatrzymali kierowcę w jednej z altan, gdzie próbował przed nimi się ukrywać.

W poniedziałek po południu 35-letni Mariusz P. zabrał na przejażdżkę trójkę małych dzieci swoich znajomych. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie był pijany, gdyby miał prawo jazdy, a należący do kolegi samochód był ubezpieczony. Na domiar złego mężczyzna nie zapanował nad prowadzonym przez siebie bmw i wjechał w płot – wskazał Jakubiak.

Pijany mężczyzna jeździł starym nieubezpieczonym bmw m.in. przelotową ulicą Łagiewnicką. Zaraz po zderzeniu wyskoczył z samochodu, w którym zostały dzieci i uciekł. Po chwili wrócił, włączył silnik i próbował odjechać. Gdy okazało się, że bmw zakopało się w piachu, ponownie się oddalił, zostawiając w samochodzie dzieci. Scenę tę zauważyli odpoczywający w pobliskim ogródku działkowcy, którzy wezwali policję.

Policjanci znaleźli kierowcę na jednej z działek. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. Dzieci wróciły pod opiekę rodziców, a 35-latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie we wtorek oczekuje na decyzję prokuratora. Za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym grozi mu do dwóch lat więzienia. Jeśli prokurator uzna np., że naraził na niebezpieczeństwo dzieci powierzone jego opiece, grożąca mu kara wzrośnie do pięciu lat.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button