Region

Przeklęty frank

Ogladanie notowań walutowych dla Adriana Szydłowskiego i jego rodziny stało się niemal codziennym rytuałem. I od tygodni głowa rodziny w tabelki z wynikami spogląda z coraz większym niepokojem. Problemy rodziny Szydłowskich, to efekt galopujących cen franka szwajcarskiego. Jeszcze w lipcu zeszłego roku kosztował poniżej złotówki, pod koniec roku o ponad 80 groszy drożej. To oznacza, że w ciągu sześciu miesięcy podrożał o ponad 40 procent.

Co gorsza jak mówia specjaliści nic nie wskazuje na to, żeby ta tendencja miała się w najbliższym czasie zmienić. Arkadiusz Niewęgłowski niedawno wziął 200 tysięcy złotych kredytu na budowę domu. Kredyt chciał spłacić wcześniej, ale okazało się, że na skutek różnicy kursowej do spłaty jest już nie 200 a 280 tysiecy.

Doradcy finansowi, którzy jeszcze niedawno zachęcali do wzięcia kredytów we frankach teraz zachęcają do zachowania spokoju. Tyle, że po ostatnich doświadczeniach klientom w takie zapewnienia coraz trudniej przychodzi uwierzyć.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button