RegionWiadomość dnia

Przerażające prognozy. W Zabrzu debatowano o rodzinie

Urodzić, a później utrzymać – cel każdego rodzica. Potrzebne pieniądze, ale i poświęcenie, by tak jak rodzina Koców dorobić się siedmiorga dzieci. – Radzimy sobie, mąż ma prywatną działalność. Ja od 12 lat zajmuję się dziećmi – mówi Urszula Koc, mama siedmiorga dzieci.

Tak przedsiębiorczych jest jednak coraz mniej. Patrycja Janik jest bezrobotna, sama wychowuje syna. – Jedno wystarczy, na te czasy jedno wystarczy. Nie ma pracy, nie ma niczego takiego 'zachęcającego', żeby mieć dwójkę. Jeżeli jest się z jednym, jest już ciężko – mówi Patrycja Janik, wychowuje samotnie 4-letniego Marcela.

Z prognozy Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ciągu najbliższych lat liczba urodzeń zmaleje niemal o połowę. Jak zachęcić Polaków do posiadania potomstwa – m.in. nad tym zastanawiano się dziś w Zabrzu. – Debata ma być głośniejszym dyskutowaniem o rodzinie, głośniejszą dyskusją na temat młodych ludzi, którzy chętniej zakładają rodziny poza granicami swojej ojczyzny. To jest bardzo bolesne – stwierdza Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.

Rodzące się w bólach programy wsparcia dla rodzin wielodzietnych ułatwiają podjęcie decyzji, czy i gdzie rodzić. W Niemczech rodzina na każde dziecko miesięcznie może uzyskać 630 zł, nieco mniej w Wielkiej Brytanii i Holandii. W Polsce 80 zł. – Ten dobry klimat dla rodziny, który musimy stworzyć jest zadaniem nas wszystkich. Bardzo dużo zależy właśnie od samorządów terytorialnych – zaznacza Irena Wóycicka, Kancelaria Prezydenta RP.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Wyjściem naprzeciw rodzinom wielodzietnym ma być m.in. Karta Dużej Rodziny. Na jej podstawie bilety do kina, na basen, czy muzeum dla dzieci mają być objęte nawet 50-procentową zniżką. – Moją intencją byłoby stworzenie takiej karty na poziomie ogólnokrajowym. Rozmawiałem z ministrem Zdrojewskim. On jest pozytywnie nastawiony. Rozmawiałem też z ministrem Cichockim, który sam ma rodzinę wielodzietną – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.

Póki co, karta działa w jedynie 60-u na 2500 samorządów w kraju. – Moja rodzina liczy pięć osób, a szóste w drodze. Nawet mając te 40 procent, mając na basen, ja mogę wziąć trójkę dzieci – stwierdza Sławomir Bóbrowiecki, oczekuje kolejnego dziecka.

Zniżki dla rodzin wielodzietnych obowiązują też w niektórych miastach na komunikację miejską. Niestety nie w Katowicach – mówi Renata Juszczyk, matka siedmiorga dzieci.Wydajemy około 500 zł miesięcznie na bilety. Kupujemy: mąż, ja i dzieci, żeby dojechać do szkoły i do przedszkola. Musimy kupić bilety miesięczne, bo tak by nam się po prostu nie opłacało – stwierdza Renata Juszczyk, matka siedmiorga dzieci.

Opłacalność rodzicielstwa zwiększy się od przyszłego roku, kiedy rodziny wielodzietne uzyskają wyższe ulgi podatkowe. Dotąd na każde dziecko można było odliczyć nieco ponad 1100 zł.Za trzecie dziecko odliczamy kwotę powiększoną o 50 procent. Natomiast w przypadku czwartego i każdego kolejnego dziecka, kwota odliczenia rośnie o 100 procent – informuje Jarosław Szczepański, I Urząd Skarbowy w Katowicach. Chłodna kalkulacja na szczęście w wielu przypadkach nie decyduje. Ostatecznie radości z posiadania dziecka nie da się przeliczyć na złotówki.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button