Przerażający bilans policyjnej akcji na Śląsku! 77 pijanych kierowców złapanych w kilka godzin! [WIDEO]
-Dzień dobry panie kierowco, Wydział Ruchu Drogowego, aspirant Strzelecki, komenda Dąbrowa Górnicza, powód znany kontroli? – pytał zatrzymywanych kierowców asp. Łukasz Strzelecki, WRD KMP Dąbrowa Górnicza. W tym przypadku brak zapiętych pasów. Szybko jednak okazało się, że to najmniejszy kłopot. Kierowca zapomniał dokumentów. Przed powrotem do domu na piechotę tę dwójkę uratowało dopiero sprawdzenie w policyjnym systemie. Efekt kontroli – mandat karny w wysokości 250 złotych, jeszcze rutynowa kontrola trzeźwości i kierowca może odjechać. To zaledwie jedna z zatrzymanych przez śląską policję osób w ramach trwających od wczoraj akcji "Pasy" i "Trzeźwość". -Tak jak mówię, w dniu dzisiejszym, jest to szósta zatrzymana przez nas osoba – mówi asp. Łukasz Strzelecki, WRD KMP Dąbrowa Górnicza.
W skali województwa w przypadku tej drugiej akcji, mającej na celu wyłapanie kierowców jeżdżących na podwójnym gazie statystyki są wręcz zatrważające. -W akcji wzięło udział prawie 250 śląskich policjantów, którzy skontrolowali 17 tysięcy kierujących – wylicza podkom. Aneta Orman, KWP Katowice. 77 z nich prowadziło auta pod wpływem alkoholu, a akcja trwała zaledwie osiem godzin. Jak mówią policjanci, pomimo prowadzonych kampanii społecznych i coraz częstszych kontroli, pijani to prawdziwa plaga. -Głównie są takie okresy świąteczne, takie okresy weekendowe, kiedy kierowcy sobie powiedzmy popiją coś więcej wieczorkiem, no i rano jeszcze nie powinni siadać za kółko, a jednak siadają – mówi asp. Łukasz Strzelecki, WRD KMP Dąbrowa Górnicza.
Zniechęcić, przynajmniej zdaniem rządu mają ich dopiero propozycje resortu sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, które Rada Ministrów właśnie zaakceptowała. -Wydłużamy dopuszczalne kary dla kierowców, którzy prowadzą pojazd w stanie nietrzeźwości, będzie można orzec zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat – mówi o zmianach w prawie Donald Tusk, Premier RP. Do tego każdy, kto po raz drugi zostanie złapany na prowadzeniu auta w stanie nietrzeźwości dożywotnio straci możliwość prowadzenia jakichkolwiek pojazdów. Powstać ma także specjalny fundusz na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach. Kierowcy którzy będą starać się o prawo jazdy po jego pierwszej utracie obowiązkowo będą musieli wyposażyć swoje auto w tak zwane autolocki.
– dożywotnia utrata prawa jazdy dla kierowcy zatrzymanego po raz drugi na jeździe po pijanemu
– utworzenie specjalnego funduszu na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców
– obowiązek stosowania alcolocków dla kierowców, którzy będą się starać o przywrócenie uprawnień
Kierowcy z takich urządzeń musieli by korzystać przez minimum trzy lata. Zapis na ich temat wzbudza największe kontrowersje. Należymy do tej grupy społeczeństwa, gdzie najpierw szukamy stu powodów, by takiego urządzenia nie zainstalować. Natomiast to urządzenie w pierwszej kolejności powinno być kierowane z myślą o zabezpieczeniu – mówi Waldemar Rudawski, Firma Noidss Sp. z o.o. Zdaniem ekspertów zabezpieczyć przed pijanymi kierowcami nie będą w stanie jednak ani coraz surowsze przepisy, ani nawet najnowocześniejsze urządzenia. Tu musi po prostu zmienić się mentalność. -Dbajmy o to i pamiętajmy o tym, żeby nie dać się namówić, żeby wsiąść do auta z taką osobą i przede wszystkim, jeżeli już wybieramy się na taką imprezę, pamiętajmy że możemy pojechać taksówką, albo możemy pojechać autem, jeżeli mamy gdzie ją zostawić – mówi Ewa Odachowska – Instytut Transportu Samochodowego.
Zasady choć proste, to w Polsce nad wyraz rzadko stosowane. Tylko w zeszłym roku policjanci na polskich drogach przeprowadzili niemal dziewięć milionów kontroli, w ich trakcie zatrzymując 160 tysięcy nietrzeźwych kierowców.
