Przetrwać w miejskiej dżungli

Z pozoru zwykły parking. W rzeczywistości arena walki o każdy centymetr, każdy skrawek przestrzeni. Tyle, że nie wszyscy walczą fair. I to właśnie z nimi postanowili się rozprawić uczestnicy akcji “Miejska dżungla”. Zostawiają ślad i pilnują, by na miejscach dla niepełnosprawnych parkowali tylko ci, którym się to naprawdę należy. – Sama musiałam kilka miesięcy chodzić o kulach, dlatego rozumiem tych wszystkich ludzi – przyznaje Maria Zegadło, uczestniczka projektu “Miejska dżungla”.
Dziś Katowice zamieniły się w “miejską dżunglę” – to projekt, którego celem jest łamanie barier utrudniających życie niepełnosprawnym. Uczniowie katowickich szkół działali przed centrami handlowymi w mieście rozdając ulotki, naklejki i zwykłe “dziękuję” dla tych, którzy dziś parkowali bez zarzutu. – Ludzie nie zdają sobie sprawy, że przez takie niby błahostki mogą naprawdę utrudnić życie tym, którzy mają problem by dojść choćby do sklepu – uważa Sylwia Gancarczyk, uczestniczka projektu.
Zajmowanie miejsca dla niepełnosprawnych bez uprawnień to po prostu obciach – to dewiza uczestników projektu. Zatrzymywani kierowcy też przekonywali, że nigdy przenigdy nie zatrzymają się w takim miejscu bez wymaganych dokumentów. – To niekulturalne, bezsensowne i świadczy po prostu braku kindersztuby – mówi Wiesław Karoń, kierowca. Tyle, że na co dzień do parkingowej sielanki mamy wyjątkowo daleko – uważa Marcin Mikulski ze Stowarzyszenia Aktywne Życie. Jego zdaniem najbardziej boli to jak niektórzy parkujący podchodzą do sprawy. – Kilka sekund przede mną kierowca autem nieuprawnionym zajął miejsce dla niepełnosprawnego, wysiadł, uśmiechnął się i poszedł sobie do sklepu – stwierdza Mikulski.
Broń na takich kierowców to blokada na koła. Do tego pięćset złotowy mandat. I tradycyjny zestaw banałów, którymi kierowcy próbują się tłumaczyć: – Nie ma gdzie stanąć, bo nie ma miejsc parkingowych, bardzo się spieszyli i nie zauważyli znaku – przyznaje Piotr Opałka ze Straży Miejskiej w Katowicach. Znaku, który staje się nie tylko drogowym, ale i życiowym.