Przez gwiazdy do gwiazd

Życzenie lidera zespołu Negatyw w końcu się spełniło. Na zegarze, tuż obok obserwatorium Planetarium Śląskiego, Mietalla Walusia obserwowało kilka kamer naraz. – Myślę, że przepięknie trafiliśmy akurat z tym miejscem, bo kiedy zobaczyłem pierwsze kadry z tego, to już potem zastanawialiśmy się, że chyba lepszego miejsca na dzień dzisiejszy tutaj na Śląsku byłoby trudno znaleźć – przyznaje.
To właśnie w chorzowskim Planetarium Negatyw przygotował prawdziwą gratkę dla swoich fanów – koncertowa płyta DVD, która będzie bonusem do czwartego albumu zespołu. – Jest takim właśnie przelotem przez to wszystko, co żeśmy do tej pory nagrali, bo łącznie od pierwszej płyty poprzez ostatnią aż po nowe niezarejestrowane numery – wyjaśnia Afgan, członek zespołu Negatyw.
Ale historyczny koncert mysłowickiego zespołu to nie jedyny muzyczny akcent tego miejsca. Gwiazdozbiór Planetarium Śląskiego od kilkudziesięciu lat uzupełnia Józef Skrzek. W ten weekend przygotował spektakl audiowizualny pt. “Schody do nieba”. Mistrz podkreśla wyjątkowość planetarium. – Tu w zasadzie uspokajamy się, a jednocześnie marzymy i odlatujemy trochę w świat, który nas odrywa na parę godzin od rzeczywistości – zaznacza Skrzek.
Jednak rzeczywistość jest dla Planetarium brutalna. Mieszkańcy województwa najwyraźniej wolą odlatywać gdzie indziej. Frekwencja bowiem z roku na rok maleje. To miejsce głównie odwiedzają wycieczki szkolne. Jacek Szczepanik, dyrektor planetarium tłumaczy, że ciężko pozyskać klienta. – W tej chwili, jak ja to zawsze mówię w cudzysłowie takich planetariów w naszym regionie jest znacznie więcej, bo to są kina trójwymiarowe, multipleksy, aqua parki – wyjaśnia.
Jak podkreśla Krystian Dudek – specjalista od PR Planetarium nie jest na straconej pozycji, bo budzi dużo pozytywnych skojarzeń. – Gwiazda, słońce, niebo, a to wszystko powoduje, że naprawdę możemy zarzucać media przekazami, które się fajnie sprzedają – uważa. Trzeba mieć tylko pomysł, żeby ten potencjał wykorzystać, bo konkurencja nie śpi. – Branża rozrywkowa idzie do przodu, a klient jest coraz bardziej wymagający, w związku z czym te wszystkie instytucje i firmy, które mają pieniądze będą robiły coraz więcej, żeby zaistnieć w świadomości ludzi, a Planetarium nie może zostać z tyłu – wyjaśnia Dudek. Dlatego jednorazowe sięganie po gwiazdy, niezależnie od ich formatu, może nie wystarczyć.