RegionWiadomość dnia

Przez ludzką głupotę mogą zginąć ludzie w Lublińcu! Kilka pożarów klatki schodowej w kilka miesięcy! [Zdjęcia, wideo]

Mimo, że nie wszytsko na to wskazuje. Mieszkańcy tego bloku w Lublińcu mogą mówić o prawdziwym szczęściu. -Nas w nocy dzieci obudziły, paskudny dym i to nie jest pierwszy pożar, który jest tutaj – mówi Beata Subczewska, mieszkanka bloku przy Grunwaldzkiej. Nie pierwszy też raz życie mieszkańcom ratuje przypadek. Tak wygląda klatka schodowa po pożarze, który wybuchł tu po 1.00 w nocy. Większość mieszkańców bloku przy Grunwaldzkiej już spała. Na szczęście nie wszyscy. -Po pierwszej nad ranem moja mama mi z góry z trzeciego piętra zadzwoniła, że się dymi na korytarzu, że gdzieś się pali. Wyszłedłem na korytarz, bo ja tutaj mieszkam za ścianą, wyszedłem obudziłem sąsiada i żeśmy trzy wiadra wody i zlali tutaj, co się paliło – opowiada o dramatycznych chwilach z minionej nocy Jacek Mokas, mieszkaniec bloku przy ulicy Grunwaldzkiej.

ZDJĘCIA: Przez ludzką głupotę mogą zginąć ludzie Lublińcu! Kilka pożarów klatki schodowej w kilka miesięcy!
 
Ogień udało się ugasić jeszcze przed przyjazdem straży pozarnej. Gdyby pożar się rozprzestrzenił, odciąłby lokatorom bloku przy ul. Grunwaldzkiej w Lublińcu jedyną drogę ucieczki. -Boimy się o dzieci, bo wiadomo – dorosły człowiek to wytrzyma, a dziecko jest jednak dziecko no i boimy się – mówi Adam Bula, mieszkaniec bloku przy ulicy Grunwaldzkiej. Strach jest tym większy, że to nie pierwsza taka sytuacja. W zeszłym roku strażacy interweniowali tu aż trzy razy. Ostatni pożar również wybuchł na parterze. Poszkodowane zostały aż 4 osoby, w tym dwoje dzieci. Wtedy jedyną barierą przed ogniem pozostały drzwi mieszkań. -O mało co nie brakowało, bo może tak dłużej wszystko… bo tu sąsiadka właśnie ma butlę gazową – mówiła wtedy Marzena Zymela, mieszkanka bloku przy ulicy Grunwaldzkiej (wyp. arch.).

Tym razem również tragedi udało się uniknąć. Zniszczona klatka schodowa, spalone wózki dla dzieci czy stopiona instalacja elektryczna to jedyne straty. -Tutaj większa szkoda była z powodu dymu, który wydobywał się w trakcie pożaru – mówi mł. bryg. Piotr Parys, Straż Pożarna w Lublińcu. Z ustaleń policji wynika, że nie były to celowe podpalenia, a nieumyślne zaprószenie ognia. W tym budynku socjalnym wystepujące nader często. Zarządca budynku ograniczał się do tej pory jedynie do usuiwania szkód. Teraz zamierza zrobić więcej. -Musimy podjąć jakieś dodatkowe działania typu właśnie edukacja mieszkańców, którzy sami powinni zwracać uwagę na zagrożenia, jakie płyną z takich zachowań bo ze wstępnych ustaleń wynika że doszło do jakiegoś nieszczęśliwego zaprószenia ognia być może od papierosa – Maria Dmitriew, przedstawiciel zarządcy budynku.

Wszytsko jednak wskazuje na to, że niektórzy mieszkańcy przynajmniej na błędach się nie uczą, dlatego zarządcy w celu poprawienia bezpieczeństwa pod uwagę biorą nawet możliwość zainstalowała tu kamer.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button