Przygotowania do obchodów 30-rocznicy wybuchu stanu wojennego

Charakterystyczne w tamtych czasach koksiaki i pojazdy, które są symbolem tamtych lat. Pojazdy będą częścią rekonstrukcji tamtych wydarzeń. – Jesteśmy jedną z niewielu nielicznych grup prezentujących i reprezentujących ludowe wojsko polskie. Tym sprzętem, który był na wyposażeniu ludowego wojska polskiego i właśnie w okresie stanu wojennego biorący udział – wyjaśnia Wacław Widuchowski, Mała Armia “Grupa Śląsk” z Zabrza. Pod kopalnią Wujek na razie nic nie wskazuje na to, że odbędą się główne obchody. Jednak już od poniedziałku to miejsce pamięci będzie wielkim placem budowy. Profesjonalnie oświetlona z kominów scena, na której w atmosferę wydarzeń sprzed 30 lat wprowadzą artyści tacy jak Muniek Staszczyk i Paweł Kukiz. Wszystko z efektami specjalnymi. – W czwartek próby, w piątek już główny koncert o 18.30. Wydarzenie wydaje mi się bez precedensu. Helikoptery, skoty i różne inne atrakcje razem ze ścianą ognia, która będzie na kopalni Wujek w pewnym momencie – opowiada Przemysław Miśkiewicz, Stowarzyszenie “Pokolenie”, organizator obchodów.
Kilka dni przed wielkim finałem obchody ruszą w Teatrze Śląskim. Zamknięta impreza pod tytułem “Internowani”, którą będzie można oglądać na telebimie przed teatrem. Wezmą w niej udział działacze podziemia i Ci, którzy brali udział w protestach. – Wywozili działaczy Solidarności związkowych, pobili, zostawiali w lesie. Jakaś tam cząstka strachu była – podkreśla Jan Ludwiczak, szef “Solidarności” w KWK “Wujek” w 1981 r. W stanie wojennym na Śląsku strajkowało 50 zakładów pracy. Przybliżeniem wydarzeń z grudnia 1981 roku na Górnym Śląsku, będą trwające dwa dni rekonstrukcje w zabytkowej Kopalni Guido w Zabrzu. – Jak górnicy strajkowali na dole. Jak przebywali, jak spali, na jakich pryczach. Będzie też oczywiście komitet strajkowy, który będzie dbał o porządek, dyscyplinę górników okupujących kopalnię – wyjaśnia Ryszard Bendkowski, przewodnik w Zabytkowej Kopalni “Guido” w Zabrzu.
Chociaż na główne obchody zaproszono wszystkich najważniejszych, zabraknie Lecha Wałęsy, który Śląsk odwiedził na początku grudnia i swoją nieobecność usprawiedliwił złym stanem zdrowia. – My z naszej strony, ze strony komitetu spełniliśmy wszystkie wymagania, żeby pan prezydent był na obchodach 16 grudnia – zaznacza Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Obchody 30-lecia wprowadzenia stanu wojennego będą trwały na Śląsku kilka dni. Na kończący je koncert Droga do Wolności, który ma odbyć się w Spodku nie ma już biletów.