Przygraniczne przyspieszenie. Z Rybnika do Czech pociągiem. Będzie szybciej i wygodniej [Wizualizacje]
Z Wodzisławia Śląskiego od niedawna znów można bezpośrednio dostać się choćby do Katowic, mimo to lata świetności to miejsce dawno ma za sobą. – W stosunku do poprzedniego ustroju jest nieporównanie gorzej. Natomiast w stosunku do tego co było dwa lata temu, kiedy Koleje Śląskie przejęły przejazdy, jest lepiej – mówi Jan Psota, Towarzystwo Entuzjastów Kolei.
Może być jeszcze lepiej. Wszystko dzięki podpisanej dziś umowie o rewitalizacji linii z Rybnika do leżących na polsko-czeskiej granicy Chałupek. – W momencie, kiedy będziemy przekazywać linię zamawiającemu, nie poznacie państwo tej linii – zapewnia Stefan Assanowicz, Rubau, wykonawca prac.
Zawrotna w stosunku do obecnie panujących tu standardów prędkość 80 kilometrów na godzinę, ma dać szansę na pokonanie liczącej 32 kilometry trasy w 40 minut. Zmienić ma się dosłownie wszystko: od torów, po elementy trakcji i urządzenia bezpieczeństwa ruchu.
Nie tylko zarządca, czyli PKP PLK, ale i lokalne władze liczą, że warta 160 milionów złotych inwestycja zachęci choćby Koleje Śląskie do powrotu na tory w tym regionie województwa śląskiego. – Nie wyobrażam sobie, żeby ten odcinek i ta możliwość bezpośredniego sąsiedztwa z Bochuminem, Ostravą nie mogła się doczekać połączenia i realizacji tej inwestycji końcowej – mówi Tadeusz Skatuła, starosta powiatu wodzisławskiego.
Planowany koniec prac, pomimo ich ogromu, to październik 2015 roku. Na tym jednak kolejowych metamorfoz w Wodzisławiu nie koniec. Na ostatniej prostej są trwające już przeszło 8 lat starania urzędników o przejęcie od PKP nieczynnego budynku dworca. – Nam bardzo zależy, aby zostać właścicielem dworca już w tym roku z uwagi na to, że chcemy w przyszłym roku przystąpić do projektu. Bez tego budynku ten projekt nie będzie już w takiej formie, jaką planujemy – zaznacza Barbara Chrobok, UM Wodzisław Śląski. Ma tu powstać nowoczesne centrum przesiadkowego, prawdziwa wizytówka miasta.
Przyciągać do kolei mają nie tylko tanie bilety i szybkie pociągi, ale przede wszystkim nowoczesna infrastruktura. – To dotyczy nie tylko pociągu, czystości pociągu, bezpieczeństwa, ale również to, o czym wspominaliśmy dzisiaj, czyli poprawy warunków na dworcach, peronach tak, żeby nawet oczekiwanie na pociąg odbywało się w warunkach bardzo dobrych – podkreśla Remigiusz Paszkiewicz, prezes PKP PLK.
Tylko w tym roku na kolej rząd zdecydował się przeznaczyć około 7 miliardów złotych. W przyszłym roku na modernizację zamierza wydać już ponad 10 miliardów. Na Śląsku PKP remontuje obecnie 500 km torów. Wartość projektów inwestycyjnych to blisko 4 mld złotych. – Oczywiście kolej wystartowała z dużym opóźnieniem. Wiele było powodów, które do tego się przyczyniły. Natomiast teraz widać, pod tym zarządem, który aktualnie jest zarówno w grupie PKP, jak i w samej "Peelce", że te zaległości są nadganiane – mówi Adam Zdziebło, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju.
Choć na razie zdecydowanie za wcześnie, by popadać w hura optymizm, to przynajmniej w Wodzisławiu powoli zmienia się na lepsze. Dworzec, który od lat świecił pustkami, już wkrótce znowu ożyje.
