Przystań Ocalenie potrzebuje wsparcia

Iwona Winiarczyk o “Przystani Ocalenie” dowiedziała się z mediów. Postanowiła pomóc, gdy usłyszała, że przytulisko ma finansowe problemy. – Gdy czytałam historie tych ocalonych zwierząt, to po prostu płakałam. Pojedyncza osoba niewiele może zdziałać – mówi. Trzy miesiące temu “Przystań Ocalenie” sama musiała wołać o pomoc. Na przeszkodzie dalszej działalności stanęły pustki w kasie.
Teraz tym, którzy przed nożem ratują zwierzęta, z pomocą przyszli młodzi obrońcy praw zwierząt. W Centrum Kultury Wiatrak w Zabrzu zorganizowali koncert charytatywny, z którego dochód przeznaczony zostanie na funkcjonowanie “Przystani”. – Taka forma jest najlepsza, jeżeli zbiera się fundusze, po prostu pieniądze. Wtedy oni wiedzą, na co najlepiej je przeznaczyć. Także karma jest potrzebna, ale nie będziemy na koncercie zbierać karmy dla zwierząt – mówi Jacek Stronciwilk, Viva Katowice.
Jednak Przystań to nie tylko opieka nad zwierzętami. To także kontrola w terenie, choćby tego, jak przewożone są zwierzęta. Wolontariusze odwiedzali np. targi koni w Pajęcznie próbując zapobiec złemu traktowaniu zwierząt. Dzięki społecznemu zaangażowaniu w całej Polsce doprowadzili również do ukarania hodowców bydła z okolic Kielc. Ocalone zwierzęta od lat trafiają do “Przystani Ocalenie” na emeryturę.
Trzy lata temu krowa Boruta uciekła z podsuwalskiej rzeźni. Nie powaliły jej nawet pociski ze środkiem nasennym, którymi kilka razy została trafiona. Przez parę dni po złapaniu czekała w kolejce do rzeźnika. Wtedy ocaliła ją “Przystań”. Takich akcji na razie nie będzie, bo nie ma na nie pieniędzy. – Musieliśmy w chwili obecnej z tego zrezygnować. Staramy się współpracować z innymi organizacjami i prosić ich o ewentualnie udzielenie pomocy zwierzętom – wyjaśnia Dominik Nawa, Komitet Pomocy dla Zwierząt.
Pomóc ma też koncert. Zagra w sumie pięć zespołów. – Mamy prywatne gadżety, które też chcieliśmy oddać. Może to jakąś drobną kwotą przysłuży się ogólnemu interesowi – mówi Michał “Ogr” Kałkowski, zespół “Wiśnia Mocne”. Cena biletu to 25 złotych. Dużo więcej będzie można zostawić przy okazji kilku aukcji. Oczekiwania są spore, bo tego typu wsparcie to jedyny przypływ gotówki dla “Przystani” w najbliższych tygodniach.