PS: Boruc i Żewłakow złamali regulamin; znów alkohol?

Gazecie udało się ustalić, że na pokładzie samolotu, którym piłkarze wracali ze zgrupowania w Ameryce, mimo wyraźnego zakazu selekcjonera zawodnicy pili alkohol, konkretnie wino. Przede wszystkim jednak zachowywali się bardzo głośno i w arogancki sposób odnosili się do obsługi.
Z relacji świadków wynika, że Franciszek Smuda, był tak zdenerwowany, że publicznie zwracał uwagę piłkarzom. W ostatnim czasie w mediach pojawiły się informacje, że według trenera Smudy, Żewłakow może mieć problem z dotrwaniem do Euro 2012. Smuda nie wskazywał również Boruca jako bramkarza numer jeden polskiej reprezentacji
Jak zauważa „Przegląd Sportowy” wykroczenie Boruca to już recydywa. Wszyscy pamiętają tak zwaną aferę lwowską. Żewłakowa może usprawiedliwić fakt, że po feralnym locie z Ameryki nie wyszedł tak jak selekcjoner, bocznymi drzwiami. Kapitan reprezentacji przez ponad pół godziny rozmawiał z dziennikarzami. Nie był pijany, nie zataczał się.