Pszczyńska zamknięta

I choć niewiadomo jak bardzo by się starali, to poprawić nastrojów przedsiębiorcom z Pszczyńskiej nie są w stanie. – Nastroje są fatalne przed nowym rokiem, na progu kryzysu jesteśmy, że tak powiem załatwieni totalnie – mówi Mariusz Krzystanek, przedsiębiorca z ulicy Pszczyńskiej. Podobnie myślą kierowcy, którzy tędy jeżdżą na przykład do pracy. Od środy na autostradzie A4 w związku z przebudową węzła Sośnica wstrzymywany jest ruch samochodowy. Prawdziwy komunikacyjny paraliż. – Takie coś nie powinno być, powinny być zrobiony objazd albo coś, a nie żeby tyle stać i co godzinę zamykają.
Trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość. Bo od teraz aż do jesieni 2009 przejazd ulicą Pszczyńską będzie niemożliwy. – Będzie zamknięta, to nie będzie ruch normalny, nie będzie ruch płynny, to będzie przepuszczanie pojazdów przez plac budowy i z tym się trzeba niestety liczyć – powiedział Wojciech Gierasimiuk, GDDKiA w Katowicach. Chyba straty mówią Ci, którzy przy Pszczyńskiej ulokowali swój biznes. – Zamknięcie ulicy Pszczyńskiej dla nas oznacza utratę ogromnej rzeszy klientów niestety, a tym samym co za tym idzie spadek obrotów – żali się Marzena Myszka, przedsiębiorca.
Oprócz pretensji do wykonawcy i inwestora przedsiębiorcy mają żal także do przedstawicieli miasta, które jak twierdzą w ogóle nie chciało z nimi rozmawiać. – Nie mogliśmy przekazywać pełnej informacji, bo sami takiej nie posiadalismy, a chcieliśmy informować mieszkańców, także tutaj jest pewien kłopot, który później odbija się w dyskusjach – tłumaczy Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic. Dziś na dyskusje jest już za późno. Zarówno kierowcy jak i przedsiębiorcy przyzwyczaić się muszą do objazdów. – Od strony Mikołowa przez węzeł Wspólna natomiast dla kierowców poruszających się autostradą A4 przez węzeł Bojków, węzeł Ostropa, a samochody ciężarowe będą musiały jechać aż do Kleszczowa na starą drogę numer 4 i tamtedy dostawać się do centrum Gliwic – zakończył Wojciech Gierasimiuk.
I tak przynajmniej przez blisko rok. To właśnie wtedy do użytku oddany zostanie najnowocześniejszy węzeł samochodowy w kraju. Do tego czasu na rozładowanie problemów komunikacyjnych nie ma co liczyć. Można i trzeba liczyć na stalowe nerwy.