Puchar świata juniorów w szabli kobiet

Puchar świata juniorów w szabli kobiet i mężczyzn w Sosnowcu nieprzerwanie gości od 2004 roku. W zeszłorocznej edycji pięknych i emocjonujących pojedynków nie brakowało. Nie brakowało również polskich akcentów, bowiem w finale Katarzyna Kędziora pokonała Julię Gawriłową. – To jest Puchar Świata, gdzie zbiera się punkty do punktacji międzynarodowej i wszystkie federacje zgłaszają na ten puchar swoich najlepszych – tłumaczy Zbigniew Drążkiewicz, dyrektor MOSiR-u w Sosnowcu.

Najlepszych, wśród których podobnie jak przed rokiem była Katarzyna Kędziora. W tym roku zawodniczce AZS-u Poznań wygrać się nie udało, bowiem w półfinale na jej drodze stanęła inna z Polek – Matylda Ostojska. – Nie były to łatwe walki. Myślę, że jest tu naprawdę wiele dobrych zawodniczek – przyznaje Kędziora.

Aż trzy nasze reprezentantki stanęły na podium! Po walkach eliminacyjnych z grona 23 Polek w turnieju pozostało zaledwie 9. Jedną z przegranych w eliminacjach była Marika Rzepka. – Brakuje trochę tej cierpliwości i konsekwencji, ale czuję jednak, że to są moje akcje tylko brakuje troszeczkę – stwierdza.

Zawodniczce KKSz Konin się nie udało, jednak inne nasze reprezentantki biły się znakomicie. Na pochwałę zasłużyła zwłaszcza Marta Puda – zawodniczka MOSiRu Sosnowiec, która w pojedynku ćwierćfinałowym przegrywała z Ukrainką Lerą Chudikową już 11:14, ale następnie trafiła czterokrotnie i wygrała 15:14. – Poziom rywalek jest naprawdę wysoki. Jest bardzo mocna kadra całego świata i nie ukrywam, że w kolejnych pojedynkach będzie bardzo ciężko – uważa Puda.

Szczególnie ciężko było w pojedynku półfinałowym z Rosjanką Diną Galiakbarowa. Polka przez długi czas dzielnie dotrzymywała kroku Rosjance, jednak ostatecznie przegrała 11-15.

Finał pomiędzy Matyldą Ostojską a Diną Galiakbarową dostarczył kibicom sporej dawki emocji. Emocji jak najbardziej pozytywnych, bo Ostojska po dramatycznej końcówce wygrała 15-14.

Po sobotniej rywalizacji kobiet, w niedzielę w sosnowieckiej hali MOSiR-u zaprezentują się panowie.