Pucowanie na całego! Wielkanocne porządki na finiszu! Jak kiedyś wyglądały na Śląsku?

Święta za pasem, a tu jeszcze tyle do zrobienia. Podłogi, szafki i świąteczne wypieki. Najważniejsze na Śląsku są jednak okna. Wszystkie na błysk umyte muszą być przed Wielkim Czwartkiem. Tak nakazuje tradycja. -Do Niedzieli Palmowej staram się sprzątać w domu, myć okna, robić porządki – mówi Monika Wujcicka, mieszkanka Katowic. A te obecnie, choć zajmują równie dużo czasu, są znacznie łatwiejsze niż jeszcze kilkanaście lat temu. -Myto okna octem i wycierano je gazetą. Szczoteczką do zębów usuwano różnego rodzaju zanieczyszczenia z okolic pieców i różnych zakamarków – mówi Joanna Skorupska, Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie. Taki “byfyj” musiał lśnić. Wodą z proszkiem myło się futryny, a firanki “szpanowało”. Także zmiana pościeli była i jest oznaką zbliżających się Świąt Wielkanocnych.
ZDJĘCIA: Sprzątanie wczoraj i dziś. Jak kiedyś pucowało się dom na Wielkanoc na Śląsku?
Teraz z zanieczyszczeniami i kurzem walczy się skuteczniej. Wystarczą dobre, choć drogie, preparaty. -Są środki do mycia łazienek, na nich pisze “łazienka”. Do kuchni tak samo. Podłogi myjemy w zależności od rodzaju. Jeżeli jest podłoga drewniana to myjemy środkami do drewna – wylicza Bogusława Kowalska, firma Brudex. -Myślę, że płyn do mycia podłóg jest niezastąpiony i dobry mop – dodaje Monika Wujcicka, mieszkanka Katowic. Z uśmiechem na twarzy, choć czas goni. Jak tłumaczy profesor Katarzyna Popiołek, Ślązaczki od wieków wychowywane były w duchu tradycyjnego podziału obowiązków, dlatego o pomoc mężczyzn przy światecznych porządkach proszą niezmiernie rzadko. -Kobiety czasami przesadzają, poza tym zaczynają w ostatniej chwili. Na prawdę, nie wszystkie słoiki trzeba wypłukać. Trzeba zachować pewien umiar, bo efekt później jest taki, że siadamy zajechane przy stole i mamy wszystkiego dosyć – mówi prof. Katarzyna Popiołek.
Pani Monika dosyć jeszcze nie ma, razem z córką przygotowuje już świąteczny koszyk. To dla niej jeden z najprzyjemniejszych przed Wielkanocą obowiązków. W kolejce czekają jeszcze wypieki. Do samej niedzieli nie tylko ona życ będzie na Śląsku w niedoczasie.