Kategorie

PZPN odpowiada: nie będzie postępowania dyscyplinarnego ws. Zielińskiego

Nie mogę się też zajmować wszystkim. Dla mnie wyznacznikiem są działania różnych prokuratur w kraju i postawienie zarzutów – mówi Petkowicz. I przypomina, że Jacek Zieliński nie usłyszał żadnych zarzutów.

O tym, że trener Jacek Zieliński mógł wiedzieć, że prowadzona przez niego w latach 2003-2004 drużyna Górnika Łęczna kupowała mecze mogą świadczyć wyjaśnienia złożone w śledztwie m.in. przez byłego piłkarza Górnika Grzegorza S. – Gdy grałem w Łęcznej to graliśmy baraże z Zagłębiem Lubin. Były to baraże o awans do pierwszej ligi w sezonie 2002/2003. Drugi mecz graliśmy na Zagłębiu i sędzią był Jacek Granat. Przed tym drugim meczem trener Jacek Zieliński zapytał radę drużyny czyli mnie, Bugałę, Kościelniaka i chyba kogoś jeszcze czy jesteśmy w stanie jako drużyna w sumie oddać z premii za awans kwotę 100 tys. zł. dla sędziego tego meczu. Nie konsultowaliśmy chyba nawet tego z pozostałymi zawodnikami. Po to jest rada drużyny żeby o takich meczach decydować. Wtedy mieliśmy obiecaną za awans premię w wysokości miliona złotych – mówił piłkarz w styczniu 2009 roku we wrocławskiej prokuraturze apelacyjnej.

Do protokołów przesłuchania dotarli dziennikarze portalu polskieradio.pl i Polski The Times

W sezonie 2003/2004 kiedy Zieliński, obecnie trener mistrzów Polski Lecha Poznań, był szkoleniowcem Górnika Łęczna klub ten ustawił lub usiłował ustawić 13 pierwszoligowych meczów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button