Region

"Alexis" wsypała Blidę

Według Jacka Blidy, Prokuratura nie miała żadnych dowodów na podstawie, których można było zatrzymać jego matkę: Zarówno postępowanie prokuratury, jak i ABW, były bezpodstawne, a wszelki materiał, który był pozbierany, zgodnie z wyrokiem sądowym, nie był wystarczający do tego, żeby jakiekolwiek kroki, jakiekolwiek czynoości powziąć względem mojej Mamy. To wszystko potwierdza Marcin Pietraszewski, publicysta Gazety Wyborczej. Po przeczytaniu kilkunastu tomów akt sprawy, zauważył, że miesiąc przed tragiczną śmiercią Blidy, nagle Barbara Kmiecik, nie wiedzieć czemu wycofała się z obciążających ją zeznań: Zaczęła trochę zmieniać wersję wydarzeń, już nie była taka kategoryczna w swoich stwierdzeniach, już nie mówiła, ze Blida załatwiała jej umorzenie odsetek w Rudzkiej Spółce Węglowej, twierdziła, że jednak musiał być jakiś pośrednik, którego ona nie zna, no i prosiła śledczych, żeby Basi się nie stała krzywda.

Miesiąc później, Barbara Blida zastrzeliła się w łazience swojego domu, gdy przyszli ją zatrzymać funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrzego. Były minister gospodarki Jerzy Markowski, który znał i Blidę i Kmiecik, podejrzewał, że z tej znajomości nic dobrego wyniknąć nie mogło: Powiedziałem sobie tak, że to się musiało źle skończyć, ponieważ Basia Blidowa była człowiekiem, co do którego miałem całkowitą pewność, że nie popełni przestępstwa. Natomiast była potwornie łatwowierna. Blida i Kmiecik nigdy nie ukrywały, że się przyjaźnią. Śląska Aleksis zabierała Blidą na wakacje, pomogła jej też finansowa przy budowie domu w Szczyrku.

Tej tragedii można było uniknąć, bo jak podkreśla  Tomasz Tomczykiewicz, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Śledczej do spraw zbadania przyczyn śmierci byłej posłanki SLD, wystarczyło – po prostu wezwać Blidę do złożenia wyjaśnień: Gdyby doszło do przesłuchań wcześniejszych, w charakterze oskarżonej Barbary Blidy, bez tego całego anturażu, bez tego całego zatrzymania o szóstej rano, na pewno byśmy o tej sprawie zapomnieli już dawno.

A tak o sprawie śmierci Barbary Blidy nie zapomnimy jeszcze długo. Teraz Sejmowa Komisja Śledcza ma przerwę w obradach. Można się jednak spodziewać, że do wyjaśnienia sprawy jeszcze droga daleka.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button