Sport

"The Sun": Artur Boruc na celowniku Atletico Madryt

Zdaniem brytyjskiej gazety, wysłannicy Atletico oglądali w ostatnim czasie Boruca w ośmiu spotkaniach – pięciu ligowych w Szkocji i trzech w Lidze Mistrzów. Hiszpański klub szuka bowiem następcy Argentyńczyka Leo Franco, który po sezonie ma zmienić pracodawcę. Polak jest ponoć celem numer jeden trenera Javiera Aguirre.

Media nie wspominają jednak, że meksykański szkoleniowiec ma jeszcze do dyspozycji 34-krotnego reprezentanta Francji Gregory’ego Coupeta, który trafił do piątej obecnie drużyny hiszpańskiej ekstraklasy w lecie 2008 roku.

Według “The Sun”, Boruc jest także w kręgu zainteresowań innego hiszpańskiego zespołu – Getafe.

Niespełna 29-letni Polak występuje w Celtiku od 2005 roku. W tym czasie jego zespół zdobył m.in. trzykrotnie mistrzostwo Szkocji. Co jakiś czas pojawiają się informacje o zainteresowaniu polskim bramkarzem ze strony renomowanych klubów, m.in. AC Milan i Bayernu Monachium.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W lipcu zawodnikiem Celtiku zostanie inny polski bramkarz Łukasz Załuska, który obecnie występuje w Dundee Utd.

Zdaniem trenera bramkarzy w polskiej reprezentacji Andrzeja Dawidziuka, obecnie jest właściwy moment, by Boruc zmienił klub.

“Dla Artura każdy kierunek będzie dobry, pod warunkiem, że sięgnie po niego klub jeszcze lepszy niż Celtic. A moment na transfer jest jak najbardziej odpowiedni, bo w Szkocji osiągnął już wszystko, co mógł. By się dalej rozwijać potrzebuje nowych wyzwań, a zmiana otoczenia na pewno wpłynęłaby pozytywnie na jego motywację” – powiedział Andrzej Dawidziuk.

Nie chciał jednak spekulować na temat sytuacji, że w Celtiku rywalizować będzie dwóch kandydatów do gry w reprezentacji Polski.

“Z tego co wiem, to Łukasz na razie podpisał jedynie umowę przedwstępną, więc chyba za wcześnie mówić, że na pewno trafi do Celtiku. Na pewno z pożytkiem dla reprezentacji byłoby, gdyby obaj ci bramkarze zmienili kluby na lepsze, gdyż to będzie oznaczać, że są doceniani i robią postępy” – zakończył Dawidziuk.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button