RegionWiadomość dnia

"Życzliwa" sąsiadka

Skargi, pisma, upominanie, narzekanie i tak w kółko.

Jak się zaczyna jesień z zimą to zaczynają się pisma i chodzenie, zaczyna się tłumaczenie przeprowadzanie wywiadu o nas. I tak się to toczy. Rok w rok. I nikt mi nie może pomóc. Jesteśmy bezradni – mówi Joanna Cieślik, matka Adama.

Od kilku lat muszą toczyć walkę nie tylko z chorobą Adama ale również z uciążliwą sąsiadką. Z pism, które wysyła do różnych instytucji można wywnioskować, że przeszkadza jej dosłownie wszystko.

“Po okresie względnego spokoju znowu nasiliły się hałasy związane z kąpielami trwającymi godzinę lub dłużej w godzinach wieczornych. Chłopiec z nudów i z powodu zimnej wody w wannie stuka i puka co wpływa na zły stan mojego zdrowia i zdrowia chłopca.” – donos sąsiadki.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Pani Elżbieta jest sąsiadką z dołu. Próbowaliśmy porozmawiać. Ale nie otworzyła drzwi. Ze swoim problemem puka za to do wszystkich. Również do administracji budynków. Skutecznie. Bo zarządca temat podjął.

Poprosiliśmy o podjęcie działań w celu zaprzestania stwarzania uciążliwości sąsiadom. A sama sprawa u nas toczy się właściwie od 2007 roku – stwierdza Dawid Budek, zarządca budynku.

I mimo, że nikomu poza jedną sąsiadką Adaś nie przeszkadza, to od tamtego czasu rodzinę i wszystkich sąsiadów co jakiś czas odwiedza dozorca.

My nic nie słyszymy. Ja mam małe dzieci i mogę powiedzieć, że moje dzieci też chodzą i nikomu to nie przeszkadza. Więc nie rozumiem dlaczego sąsiadce z dołu mógłby przeszkadzać taki Adaś – mówi Marzena Zając, sąsiadka.

Ale przeszkadza. I na nic zdają się tłumaczenia, że dziecko po prostu jest chore.

“(…) w domu w godzinach wieczornych zachowuje się zbyt głośno poprzez stukanie pukanie i głośne krzyki i jest bardzo nerwowe co utwierdza mnie w przekonaniu, że nie otrzymuje żadnych leków.(…)” – donos sąsiadki.

I dlatego zatroskana sąsiadka ze swoimi skargami zgłosiła się również do dzielnicowego.

Pani, której rzekomo przeszkadzały dźwięki wydawane przez chore dziecko została pouczona o oficjalnym ściganiu sprawcy zakłócenia ciszy i spokoju czego do dziś nie zrobiła – stwierdza Anna Wróblewska, KMP w Raciborzu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button