Kraj

Raport komisji Millera ws. katastrofy smoleńskiej ukaże się później niż planowano

Rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak tłumaczy, że chodzi o sprawdzenie, czy prezydencki samolot miał możliwość poderwania lotu z tak niskiego pułapu, na jakim się znalazł 10 kwietnia. Woźniak podkreśliła, że komisja chce jak najszybciej dokonać tego eksperymentu, ale usterka samolotu to uniemożliwia.

MSWiA nie chce mówić o szczegółach usterki samolotu, ale Małgorzata Woźniak podkreśla, że konieczna jest naprawa jednego z urządzeń samolotu, ale nie można mówić, że samolot z numerem 102 jest niesprawny. “Komisja musi zbadać wszystkie parametry, ale teraz ten samolot nie może być wykorzystany do tego eksperymentu” – dodała.

Z informacji do jakich dotarła IAR, wynika, że usterka samolotu polega na tym, że jeden z wyświetlaczy zmienił kolor z czarnego na inny. Przepisy mówią, że maszyna, aby wykonywać loty o statusie head musi mieć sprawne wszystkie urządzenia. Sprowadzenie nowego wyświetlacza potrwa około 4 tygodni. Nie podlega ono gwarancji, ponieważ nie było remontowane. Samolot może jednak dalej latać i można na nim prowadzić szkolenia.

12 stycznia 2010 roku Tu-154M o numerze bocznym 102 odleciał do Samary w Rosji w celu przeprowadzenia remontu. Wrócił stamtąd 21 września 2010 roku.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button