RegionWiadomość dnia

RAŚ kontra LOS. Gorole i hanysy przemaszerowali przez Katowice

Gorole, kreuzoki, ale przede wszystkim hanysy – z wielu stron świata. – Kilka porządnych milionów Ślązaków jest w Niemczech i oni też mają prawo walczyć o tę autonomię. To jest też ich miejsce urodzenia, miejsce ich przodków. Tak jak moja babcia – jest Niemką, a ja czuję się Ślązakiem – zaznacza Sławomir Konicki, reprezentacja Ślązaków z Niemiec.

Siódmy już Marsz Autonomii Śląska ruszył ulicami Katowic w południe. Na jego czele kilkadziesiąt osób niosło stumetrową flagę i tak jak w poprzednich latach, postulaty ustanowienia autonomii. Marsz to również manifestacja przeciwko nieuznaniu śląskiego narodu. W ostatnim spisie powszechnym narodowość śląską zadeklarowało blisko dziewięćset tysięcy osób. – Ze Ślązakami jest ten problem, że ktoś uznał, że Ślązaków nie ma! Otóż jesteśmy! To jest nasz akt woli, to my decydujemy o tym kim jesteśmy i nikt nie będzie mi mówił, kim ja mam się czuć. I czy ja mam prawo się tym kimś czuć – stwierdza Jerzy Ciurlok, kabareciarz, Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej. – Trudno zaprzeczyć, że jest się jednocześnie Ślązakiem. Mówię czysto po polsku, ale po Śląsku tyż poradza godać. Moga zaraz przejść na śląski język i byda godoł po naszymu, naszą godką! – mówi Andrzej Sybiga, mieszkaniec Katowic.

Być może to co śląskie wkrótce stanie się bardziej ogólnopolskie. Lider RAŚ zapowiedział stworzenie “Ogólnopolskiego ruchu społecznego na rzecz autonomii regionalnej”. Bo jak mówi – nikt nie rozwiąże lokalnych problemów lepiej niż lokalne społeczności. – Rządziliśmy, ale powiem mocno: nie sprostytuowaliśmy się. Udowodniliśmy, że jesteśmy wierni swoim założeniom. Przede wszystkim wierni swoim zwolennikom, z którymi się spotykamy – zaznacza Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska.

Zwolennicy RAŚ na swojej trasie spotkali się z uczestnikami kontrmanifestacji w narodowych barwach. Oni również o sobie mówią – to my jesteśmy prawdziwymi Ślązakami. – Sprzeciwiamy się ich politykom, okłamywaniu Ślązaków, skłócaniu narodu polskiego. Jesteśmy przeciwnikami dezintegracji państwa polskiego – podkreśla Janusz Błaszczyk, Liga Obrony Suwerenności.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jak mówi socjolog – doktor Piotr Kulas – pojęcie autonomii przez oponentów Ruchu jest źle rozumiane. Autonomia nie musi być postrzegana jako odłączanie. – Gdyby chcieć dyskutować nad postulatami, to można by wypracować jakiś model pogłębionej samorządności, co służyłoby wszystkim. Nie tylko tym, którzy chcieliby autonomii, ale też tym, którzy chcieliby mieszkać w dobrze zarządzanych powiatach i województwach – stwierdza dr Piotr Kulas, socjolog, WSB w Dąbrowie Górniczej. Na tym zależy bez wątpienia wszystkim. Bez względu na barwy, język i pochodzenie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button