Referenda na nie. W Rudzie Śląskiej i Koziegłowach władze ocalały

Referendum w Rudzie Śląskiej jest nieważne. Powód to frekwencja – w głosowaniu nad odwołaniem prezydent miasta Grażyny Dziedzic i rady miejskiej, wzięło udział niecałe 18 tysięcy osób. Żeby odwołać prezydenta – potrzebna była frekwencja co najmniej 20327 osób. O 6 tysięcy więcej potrzeba było do odwołanie rady miasta. W Rudzie Śląskiej jednak głosy są jeszcze zliczane – część list trafiła do ponownego przeliczenia, pojawiły się bowiem kłopoty z liczeniem frekwencji.

Takiej potrzeby nie będzie raczej w Koziegłowach. Tutaj także odbyło się głosowanie nad odwołaniem władz miasta. Zamiast niecałych 4 tysięcy osób wymaganych frekwencją, przy urnach zjawiło się niewiele ponad 1000 wyborców. Co ciekawe, na listach popierających pomysł zwołania referendum, podpisało się kilka tygodni temu o 500 osób więcej.