RegionWiadomość dnia

Rekordowe spożycie alkoholu! Pijani kierowcy szaleją po drogach

Zwykle nic na swoje usprawiedliwienie nie mają. Często jednak próbują się tłumaczyć i równie często dość absurdalnie.A może przez to, że protezę mam albo coś… Dzisiaj podczas akcji prowadzonej w Bytomiu na zatrzymanie pijanego kierowcy nie trzeba było długo czekać. Podobnie też było w miniony weekend, kiedy odnotowano bardzo niechlubny rekord. – W akcji wzięło udział ponad 650 śląskich policjantów, którzy skontrolowali prawie 48 tysięcy kierowców. Funkcjonariusze zatrzymali 124 kierowców, którzy zdecydowali się wsiąść za kółko będąc pod wpływem alkoholu, oraz jednego kierowcę będącego pod wpływem narkotyków – informuje st. asp. Aneta Orman, KWP w Katowicach.

Statystyki nie pozostawiają złudzeń. Na polskich drogach pijanych kierowców z roku na rok przybywa. Dwa lata temu na Śląsku zatrzymano ich ponad 15 000. Rok później o 600 więcej. W poniedziałek przed katowickim Spodkiem Inspekcja Transportu Drogowego próbowała uzmysłowić trzeźwym kierowcom, jakim mogą być zagrożeniem po wypiciu alkoholu. Pojawiły się między innymi alkogogle i symulator dachowania. – Chcemy wpłynąć jak najbardziej na wyobraźnię kierowców. Brak wyobraźni najczęściej powoduje właśnie te wszystkie zdarzenia drogowe, z którymi mamy później do czynienia – mówi Dariusz Winiarczyk, Inspekcja Transportu Drogowego w Katowicach.

Coraz częściej zdarza się jednak, że ani zabranie prawa jazdy przez policję i sąd ani wpływanie na wyobraźnię nic nie dają, bo kierowcy i tak wsiadają za kierownicę tylko, że tym razem… bez uprawnień. – Kierowca w takim przypadku popełnia przestępstwo z art. 244, czyli niestosowanie się do wyroku sądu. W tym momencie może zostać orzeczony dodatkowy środek karny – tłumaczy mł. asp. Marzena Szwed, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Katowicach.

Niektórzy widzą jednak jeszcze jedno zagrożenie. Oprócz alkoholu w samochodzie często pojawiają się narkotyki. Póki co w dużej mierze za granicą, ale już słychać sygnały o tym, że nowa “moda” wchodzi do Polski. – Gdy są ludzie wykorzystywani, bo mają długo jeździć, to środki typu amfetamina na takie sprawy sobie biorą, bo kawa nie działa – mówi Grzegorz Szeląg, kierowca zawodowy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Kierowca zatrzymany przez bytomskich policjantów nie jechał w samochodzie sam. Jego pasażer jednak niczego nie podejrzewał. – Gdybym czuł, to bym na pewno mu nie zezwolił. To jest mój samochód, nie zezwoliłbym. Niestety, gdy ma się prawo jazdy, by zasiąść za kierownicą więcej pozwoleń nie trzeba, a w wielu podobnych przypadkach, przydałoby się.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button