Remis na Ludowym

Na to kibice z Sosnowca mieli nadzieję tylko do 24 minuty spotkania. Wtedy to było już wiadomo, że prawo serii zakończyło się na dwóch pierwszych meczach Zagłębia. Prowadzenie dla gości z Torunia zdobył Karol Bilski.
Po stracie bramki Zagłębie ruszyło do bardziej zdecydowanych ataków. Na odpowiedź podopiecznych Piotra Pierścionka kibice czekali kwadrans. Do wyrówniania doprowadził, w nieco kontrowersyjnej sytuacji Arkadiusz Kłoda, ustalając wynik meczu na 1:1.
Był to pierwszy ligowy gol Kłody dla Zagłębia. Warto dodać, że piłkarz debiutował w sosnowieckiej drużynie 4 lata temu. – Powiem szczerze, że to taki uśmiech przez łzy, bo naprawdę nie zależy mi na strzelaniu bramek, najważniejsze żeby drużyna odnosiła zwycięstwa i obojętne kto strzela, ważne żeby Zagłębie wygrywało – powiedział po meczu.
W poprzednich meczach Zagłębia, trenera Pierśconka cieszyły wyniki, natomist gra zespołu pozostawiała wiele do życzenia. Tym razem było odwrotnie. – Nastawialiśmy się na zwycięstwo. Paradoksalnie z tych 3 meczów, które graliśmy, dzisiaj wypadliśmy najlepiej. Graliśmy dobrze do 20 metra, później brakowało zdecydowania i kreatywności.
W następnej kolejce II ligi Zagłębie zmierzy się w Słubicach z miejscową Polonią.