Region

Rewitalizacja stawu Hutnik opóźniona z powodu żab

Zwykle za łowienie w stawie Hutnik w WPKiW brali się wędkarze. – Ryba złowiona tutaj jest praktycznie niejadalna, bo jest zanieczyszczona i niesmaczna – mówi Zbigniew Majeranek, wędkarz. 

Teraz jednak pora na zabranie się za coś całkiem innego, ocalenie rękami ekologów chronionego gatunku żab. Zwłaszcza w perspektywie kompletnego braku wody w stawie. – W Polsce występuje 14 nizinnych gatunków płazów. Z tych 14 jedenaście występuje tutaj. To daje jeszcze lepszy obraz tego jak cennym miejscem dla tej grupy zwierząt jest ten staw – wyjaśnia Krzysztof Kokoszka, herpetolog.

Staw Hutnik okazał się na tyle cenny dla płazów, że warta prawie milion rewitalizacja musiała zostać wstrzymana. – Właśnie względy stricte ekologiczne spowodowały, że ta istotna dla funkcjonowania parku inwestycja została przesunięta w czasie tak, aby płazy mogły odbyć swój sezon lęgowy – przyznaje Adam Liwochowski z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

Wiadomo, że jest to dodatkowy wydatek podrażający koszty inwestycji, przy czym płaci za to tak naprawdę zamawiający – stwierdza Bartłomiej Janicki, wykonawca robót. O ile więcej tego ani wykonawca, ani władze parku powiedzieć nie chciały.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

To nie pierwsza inwestycja wstrzymana przez herpetologów, czyli znawców gadów i płazów. Niedawno na ich celownik trafili budowlańcy z autostrady A1 w Piekarach Śląskich. Wstrzymali oni wówczas tamtejszą budowę. – Jeżeli dotychczas ciężki sprzęt jeździł tam, to na pewno w miejscach, gdzie odbywały się gody. Zatem niewątpliwie doszło już do jakiś strat – mówił wtedy Kokoszka.

Żeby uniknąć przesunięć w terminie oddania odcinka autostrady, zdecydowano się na kontynuowanie robót w innym miejscu. Chronione gatunki to problemy, z którymi dawno muszą już liczyć się inwestorzy. – Jeżeli chodzi o ogólny koszt poniesiony na ochronę środowiska na tym kontrakcie, to jest to 70 mln zł. Co stanowi 8,5% wartości całej inwestycji, więc jest to kwota dosyć duża – stwierdza Dorota Marzyńska z GDDKiA w Katowicach.

Jednak taka kwota zapewniona w tego typu kontraktach, zapewnia byt nie tylko płazom lud gadom. – Nie powiem, że się nie opłaca, bo z jednej strony ratujemy przyrodę, a z drugiej strony – nie ma co ukrywać –  mamy konkretne zlecenie na wykonanie prac. Jest to związane również z warunkami finansowymi. Nie robimy tego za darmo – mówi Kokoszka.

Póki co ekolodzy ze stawu Hutnik w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku wyłowili setkę żab. Szacują, że do zakończenia inwestycji wyłowią kilkanaście tysięcy tych naprawdę drogocennych płazów.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button