Region

Rewolucja na polskich drogach. Nadchodzi System Zarządzania Ruchem

Wystarczy jeden wypadek, by na autostradzie utknąć na dłużej. – Najwięcej stałem chyba z dwie i pół godziny. Tu się już nie nadgoni, bo wiadomo ciężarówka ma tachometr i wtedy trzeba gdzieś po prostu postać albo nockę. Nie dojedzie się do domu albo do celu – mówi Daniel Malik, zawodowy kierowca. Od celu do celu bez przeszkód i postojów jeździ się za to poza naszymi granicami. Ireneusz Płóciennik blisko trzy lata zawodowo jeździł po niemieckich autostradach. – Wyświetlają się na tablicach, że jest korek, że jest tyle i tyle kilometrów i albo objazd pokazują. Niemiecka policja staje i pokazuje na objazdy i objazdy są od razu oznakowane, a nie tak jak tu w Polsce, że po prostu puszczą na objazd i martw się sam.

Niebawem i te zmartwienia kierowców na polskich drogach mają zniknąć. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje wprowadzenie Inteligentnego Systemu Zarządzania Ruchem. – Krótko mówiąc możemy monitorować ruch, to się już właściwie dzieje. Możemy na Google Maps na przykład sprawdzić czy w danym miejscu jest korek czy nie, więc jakby taka informacja jest dostępna, ale możemy tę informację wykorzystać. Możemy ją wykorzystać w taki sposób, żeby tym ruchem sterować, czyli możemy przekierowywać pojazdy w inne miejsca – tłumaczy Maciej Stanusch, prezes Stanusch Technologies S.A. Kamery, czujniki, tablice wyświetlające komunikaty. Na przykład takie z jaką prędkością na godzinę poruszać się, by nie utknąć w korku. System informować będzie też o wypadkach na drodze, wskazywać zalecane objazdy. Kierowcy będą też wiedzieć jakie warunki atmosferyczne czekają ich za kilkanaście kilometrów. Wszystko po to by upłynnić ruch. Inteligentny system ma również ułatwić prace służbom ratowniczym. – Jesteśmy w okresie przygotowawczym. Te prace przygotowawcze to będą lata 2012 i 13, tutaj będzie także ogłoszenie przetargu na inżyniera i wykonawcę, inżyniera kontraktu oczywiście, czyli inwestora zastępczego – informuje Urszula Nelken, rzecznik GDDKiA.

Zdaniem ekspertów inteligentny system zarządzania ruchem, to rzecz niezbędna na polskich drogach. Podobne sprawdzają się już w wielu krajach. Nie tylko na autostradach czy drogach ekspresowych. – Przykładowo olimpiada. Proszę zobaczyć, mówimy o sukcesach, medalach, ale jakoś umknęło nam, że Londyn przeżył tę olimpiadę. Przecież to jest ogromne miasto, kilkanaście milionów ludzi, ogromna ilość pojazdów i udało się to komunikacyjnie opanować, właśnie dzięki inteligentnym systemom informacji – opisuje prof. Kazimierz Kłosek, ekspert transportu drogowego, WST.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma zamiar przeznaczyć na niego blisko 1,5 miliarda złotych. Choć zdaniem ekspertów, nie oznacza to wcale, że system od razu zacznie działać. – Oczywiście on może pomóc, natomiast kierowcy są kierowcami, są ludźmi i lubią wcisnąć ten gaz, w związku z tym tu jest jakby podstawowy problem, jeżeli kierowcy się nie nauczą jeździć, to ten system nie będzie działał – podsumował Maciej Stanusch.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Na naukę jest jeszcze trochę czasu. System ma zostać wdrożony na przełomie 2015 i 2016 roku.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button