Rezygnacja Marka Plawgo

“Pierwszy milion dolarów należy ukraść”- nie zachęcamy państwa jednak do przestępstwa, a jedynie przypominamy stare ludowe porzekadło. Milion dolarów, to pomimo spadającego kursu waluty amerykańskiej w dalszym ciągu marzenie ludzi na całym świecie. Większość materialistów nigdy nie stanie przed szansą zdobycia takich pieniędzy. Tym bardziej zdziwi ich fakt, że niektórzy z takiej okazji … zrezygnowali.
Nasz najlepszy płotkarz Marek Plawgo wycofał się ze startów w zawodach Złotej Ligi w Rzymie i Paryżu, a tym samym zrezygnował z walki o główną nagrodę mitingu- milion dolarów.
Amatorzy zielonej waluty z całą pewnością nie potrafią zrozumieć takiej decyzji. Sympatycy królowej sportu natomiast wiedzą, że w roku olimpijskim to właśnie Igrzyska są celem numer jeden.
Przed najważniejszymi zawodami w życiu Plawgo trenuje w Spale. Sen, choć niedługi to z całą pewnością o złotym medalu Igrzysk Olimpisjkich Pekin 2008. Medal olimpijski świetnie wpasowałby się w kolekcję 27-letniego płotkarza z Rudy Śląskiej, który zdobył już między innymi 2 brązowe medale mistrzostw świata.
Plawgo na igrzyskach w Atenach zajął szóste miejsce. Przed szansą poprawienia tego wyniku stanie już za 28 dni – tyle bowiem pozostało do rozpoczęcia 29-tych igrzysk. Ten krótki okres czasu pozwala zaledwie… na ostatni szlif formy, którą lekkoatleta sprawdzi w Monte Carlo i Londynie. Później pozostanie już tylko 400 metrów do medalu na azjatyckiej ziemi.