Region

Rocznica Porozumień Jastrzębskich

Dwukrotnie w 1980 i 1988 roku w tym miejscu górnicy powiedzieli władzy ludowej “dość”. Byli kolejnymi w Polsce, ale pierwszymi na Śląsku, którzy mieli na tyle odwagi. – 20 dni! Ciężki strajk. Psychologiczny wręcz. Straszenie wszystkim co możliwe: od 3 lat, do kary śmierci – powiedział Alojzy Pietrzyk, jeden z przywódców strajku w 1988 roku. Doskonale 1980 rok pamięta Alojzy Polnik, uczestnik strajku. – Pamiętam drugą zmianę, przychodzę, a tu wszystko obstawione przez ZOMO no i trzeba było uciekać, bo nie dopuścili na zakład.

W takich okolicznościach 29 sierpnia 1980 roku w kopalni “Manifest Lipcowy” powstawał Miedzyzakładowy Komitet Strajkowy. – Około godziny 12 przyjechał prokurator, policja, ale na bramy ich nie wpuściliśmy. Wtedy ja odpowiadałem za tą całą akcję. Zakazałem kogokolwiek wpuszczać, nasze służby nie przepuściły – opowiada Major Jan, koordynował akcję protestacyjną przy bramie kopalni.

Ksiądz Antoni Stych był jednym ze świadków i uczestników tamtych wydarzeń. – Ja im zawsze tłumaczyłem: słuchajcie, wy przyszliście za pracą, ale czy chcecie być tylko jak to na Śląsku nazywają “robociarzami”, “kamuflarzami” i nic więcej?! Czyli was nie stać, aby domagać się swojego dobrobytu, swojego dobra rodziny?

Ksiądz Stych miał bezpośredni wpływ na sformułowanie punktów “porozumienia jastrzębskiego”, kolejnego po porozumieniach podpisanych na Wybrzeżu. Oprócz prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych, ustalenia dotyczyły podstawowych praw pracownika: wolnych sobót i niedziel, prawa do przejścia na wcześniejszą emeryturę, oraz zniesienia 24 godzinnego systemu zmianowego pracy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Wszystko co górnikom udało się wtedy wynegocjować przekreślił stan wojenny. Prokuratorzy z IPN-u nie mają dziś wątpliwości, dlaczego strajk zakończył się sukcesem. – Mamy raczej doczynienia z sytuacją, w której wprowadzano taką grę pozorowaną, która prawdopodobnie była grą na odwleczenie. Na to, żeby w dogodnej sytuacji wrócić do tej polityki, którą przez cały czas totalitaryzmu kreowano – powiedział Andrzej Drogoń, Instytu Pamięci Narodowej w Katowicach.

Głos sprzeciwu wobec totalitaryzmu po raz ostatni, padł w 1988 roku. Fala strajków w całej Polsce i także w Jastrzębiu doprowadziła do obrad przy okrągłym stole. – Dzisiejsze święto ma podkreślić właśnie to, że powinniśmy składać hołd tym rzeszom. Tym armiom anonimowych bohaterów “Solidarności”, o których Polska nie pamięta – oznajmił Janusz Śniadek, przewodniczący NSZZ “Solidarność”.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button