RegionWiadomość dnia

Rodzice w Gliwicach zszokowani! Opłaty za żłobki nawet o kilkaset złotych w górę! Najwięcej zapłacą …najbogatsi

Państwo Kowalczyk obawiają się, że będą zmuszeni za opiekę w gliwickim żłobku podziękować już na zawsze. – Niestety będziemy musieli wypisać córkę ze żłobka. Opłaty są po prostu zdecydowanie za wysokie w stosunku do innych miast. Ta opłata, która jest teraz, jest już największa w Polsce – mówi Karolina Kowalczyk, mama Martyny. A płacić będzie trzeba jeszcze więcej. W przypadku niektórych rodziców nawet prawie raz tyle – trzysta złotych więcej niż płacili dotychczas.

Opłaty za gliwickie żłobki regulowały cztery progi, które zależne były od dochodu netto na jednego członka rodziny. Najmniej płacili rodzice z najniższymi dochodami. W rodzinach, gdzie dochód na osobę przekraczał 1600 złotych, miesięczna opłata wynosiła 400 złotych. Nowy cennik, przy dochodzie 1600 złotych na osobę, będzie się wiązał z płaceniem 800 złotych miesięcznie. – Są to ceny porównywalne do opiekunki bądź do prywatnego przedszkola, a nawet prywatne przedszkole, czy żłobki są tańsze – stwierdza Paweł Kowalczyk, tata Martyny.

Dlatego część rodziców, jeśli gliwiccy radni przegłosują nowy cennik, planuje zrezygnować z usług żłobków publicznych. Problem, jak mówi opozycyjna radna z Gliwic, może mieć bardzo niebezpieczne skutki. – Jeżeli rada uchwali taki druk, to to będzie kolejny znaczący taki wpływ na depopulację miasta, bo spada liczba mieszkańców w Gliwicach – zaznacza Joanna Karweta, gliwicka radna.

Na propozycji gliwickich urzędników jednak zaważyło to, że nie chcą dopłacać za opiekę w żłobku wszystkim rodzicom. A już na pewno nie tym zamożnym. – Warto przy tej okazji powiedzieć, że pobyt dziecka w przedszkolu, w żłobku miejskim w Gliwicach jest obliczony na około 1200 złotych – informuje Marek Jarzębowski, UM w Gliwicach. To prawie tyle samo, co w prywatnym żłobku. Te, żeby się utrzymać na rynku, również liczyć muszą na wsparcie gmin.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W Katowicach – jak się okazuje – urzędnicy też niechętnie dopłacają do żłobków. Jeszcze pod koniec zeszłego zdecydowano, że za opiekę nad jednym dzieckiem prywatna placówka dostanie 600 złotych. Dotację jednak obcięto o 200 złotych. – Uchwała zawierała ewidentny błąd rachunkowy i dlatego też ostatnie zmiany wprowadzone przez katowickich urzędników spowodowały, że ten błąd został zlikwidowany. W obecnym brzmieniu ta kwota to 400 złotych – informuje Jakub Jarząbek, UM w Katowicach.

Za mało, jak mówią zgodnie wszyscy właściciele prywatnych żłobków z Katowic i decyzje urzędników zamierzają zaskarżyć. – Chcemy zablokować wprowadzenie nowej uchwały, która pomimo tej jednej drastycznej zmiany, wprowadzi następne ograniczenie, czyli nieobecność dziecka powoduje potrącenie wartości dopłaty o 1/30 – mówi Jarosław Misiak, Akademia Malucha “Puchatkowo” w Katowicach. Przez co prywatne żłobki również będą musiały podwyższyć opłaty. A to może znacznie obniżyć liczbę tych, którzy mogliby do nich uczęszczać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button