RegionWiadomość dnia

Rodzice wyrzucili dziecko z domu! 6-latek przyszedł na komisariat, prosząc policjantów o pomoc

Prawdopodobnie zaniedbanie rodziców doprowadziło do śmieci 5-miesięcznej dziewczynki z Rudy Śląskiej. – Sekcja zwłok nie dała jednoznacznej odpowiedzi, dotyczącej przyczyny śmierci dziecka. W tej chwili matka i ojciec dziecka usłyszeli prokuratorskie zarzuty – informuje nadkom. Krzysztof Piechaczek, KMP w Rudzie Śląskiej. Oboje byli pijani. Po libacji alkoholowej 37-letni ojciec uciekł z mieszkania, zostawiając dwójkę swoich kompanów i żonę. Ta podczas zatrzymania miała prawie 2,5 promila alkoholu we krwi. 

Prokuratura postawiła rodzicom zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Decyzją sądu oboje opuścili jednak areszt. Rodzina była już wcześniej znana policji. Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że ojciec dziewczynki wrócił właśnie z odwyku. Tej parze odebrano też wcześniej prawa rodzicielskie do drugiego dziecka. – To małżeństwo posiada straszą córkę, dla której rodziną zastępczą jest babcia – mówi Jolanta Bugała, Prokuratur Rejonowy w Rudzie Śląskiej. Sąsiedzi całą sprawą są zszokowani, wcześniej – jak mówią – nic nie wskazywało na to, że za tymi drzwiami może dojść do tragedii.

W Pyskowicach natomiast pijani rodzice dwójkę swoich dzieci wyrzucili za drzwi. W chwili zatrzymania mieli 3,5 promila alkoholu. Ich sześcioletni syn prosto z mieszkania poszedł na komisariat policji, prosząc o pomoc mundurowych. Drugi z braci został odnaleziony, błąkając się na ulicy. To nie pierwszy przypadek, kiedy ich rodzice nie wiedzieli, co się z nimi dzieje. – Oni w tym dniu mieli stawić się w komisariacie policji na przesłuchanie, bo otrzymaliśmy sygnał od szkolnego psychologa, który stwierdził, że coś jest nie tak w tej rodzinie. Policjanci wezwali tych rodziców, ale jak widać niespecjalnie się tym przejęli – mówi kom. Marek Słomski, KMP w Gliwicach.

Przez blisko 2 lata w Rudzie Śląskiej niebieską kartę otrzymało ponad dwieście osób. Przypadków zaniedbywania dzieci i przemocy w rodzinie jest coraz więcej. – 85% tych niebieskich kart jest związanych z problemem alkoholowym i właściwie to jest ten powód, kiedy niebieska karta została spisana i ta procedura została wprowadzona – wyjaśnia Ewelina Sówka, MOPS w Rudzie Śląskiej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Często jednak jest już za późno. Psychologowie alarmują, każde znęcanie się nad dzieckiem zostawia ślad w ich psychice. To samonapędzający się mechanizm. – To są te historie, kiedy się zastanawiamy, że jak to możliwe, że ona ma męża, który ją bije. Skoro sama wyszła z takiej rodziny, powinna przecież takich osób unikać. Istnieje więc zagrożenie wejścia w rolę ofiary albo w rolę sprawcy – tłumaczy Izabela Kałka, psycholog. Tak się jednak wcale stać nie musi. Wystarczy odpowiednio szybko zareagować, bo często sąsiedzi i najbliżsi wiedzą, że coś złego dzieje się w danej rodzinie, ale ofiarę pozostawiają samą sobie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button