Rodziny zastępcze z niższym wynagrodzeniem

Wydatki w tej rodzinie na razie trzeba rozplanować inaczej. Mimo przepisów zapewniających podwyżki dla rodzin zastępczych, państwu Puchalik z Czechowic-Dziedzic zaproponowano znacznie gorsze warunki niż w poprzednich latach-„ Te umowy, które miały być na pięć lat zgodnie z ustawą zostały skrócone do trzech miesięcy. W umowach brakowało podstawowych zapisów, które ustawa przewidywała. My chyba jako jedyna rodzina nie podpisaliśmy tej umowy”- Michał Puchalik, opiekun siedmiorga dzieci.
Umowy, w której Ewie Puchalik zawodowo wychowującej siedmioro dzieci bielskie Centrum Pomocy Rodzinie obcięło 600 złotych wynagrodzenia. Nie przyjęcie przez nią tych warunków oznacza, że w tym miesiącu w ogóle nie dostanie pieniędzy-„ Zbliżają się ferie, już są w tej chwili no i nie możemy zapłacić rachunków i dzieci nie będą mogły pójść na lodowisko chociażby”– dodaje Ewa Puchalik, opiekunka siedmiorga dzieci.
Dotychczas osobie prowadzącej zawodową rodzinę zastępczą, w powiecie bielskim płacono 1900 złotych na rękę. Oprócz tego, każdemu dziecku przysługiwało ponad 600 złotych dofinansowania. Ustawa o wspieraniu rodzin zastępczych od początku tego roku gwarantuje jednak każdemu podopiecznemu o czterysta złotych więcej. Tej kwoty nie wyrównano, a podstawowe wynagrodzenie zostało zaniżone-„ Wprowadzenie do końca całkowicie tej ustawy w tej chwili w życie kosztuje prawie dwa miliony złotych i ja tego w budżecie nie mam”- twierdzi Andrzej Płonka, starosta bielski.
Nie ma w sumie dla ośmiu zawodowych rodzin z powiatu bielskiego. Jak mówią zgodnie ci rodzice – utrzymanie ich dzieci jest i tak trzykrotnie tańsze niż utrzymanie wychowanków domu dziecka-„ PCPR, który powinien nas wspierać i pomagać nam no to oni o nas mają najgorszą opinię. Niech mi pan pokaże dom dziecka, w którym dzieci na tańce towarzyskie, w którym chodzą na pływanie”- mówi Irena Bodzek, opiekunka sześciorga dzieci.
18-letni Marian Kubicki w rodzinie zastępczej jest od siedmiu lat. W domu dziecka spędził rok. Rok, przypominający koszmar. Życia o którym nawet nie marzył zasmakował dopiero tu-„ Jest to najlepszy mój okres życia. W domu też nie miałem zaciekawie. Ale ta rodzina dała mi szansę-„ mówi Marek Kubicki, wychowanek rodziny zastępczej.
Szansę na jeszcze lepsze życie ma też dawać nowa ustawa o wspieraniu rodzin zastępczych. Tyle, że podczas jej tworzenia ktoś zapomniał o pieniądzach na jej realizację.