Rosja: Jest śledztwo ws. zamachu na lotnisku Domodiedowo
Dochodzenie jest prowadzone w sprawie zaniedbań środków bezpieczeństwa w moskiewskim porcie lotniczym. Ma ono pokazać, czy przedstawiciele służb bezpieczeństwa lotniska i ich przełożeni stosowali się do procedur wymaganych dla bezpieczeństwa na Domodiedowie. Śledztwo obejmie też władze lotniska. Jeśli okazałoby się, że nie dopełnili oni swoich obowiązków, grozi im do 7 lat więzienia. O gotowości okazania pomocy Rosji poinformował Interpol. Sekretarz Generalny Interpolu Ronald Noble w specjalnym oświadczeniu napisał, że “biuro organizacji w Moskwie i rosyjskie organy śledcze mogą liczyć na pełną współpracę Interpolu w celu odnalezienia winnych i ich ukarania”.
Rodziny ofiar otrzymały niezbędną pomoc psychologiczną i pierwsze zapomogi. Na polecenie premiera Władimira Putina rodzinom 35 osób, które zginęły w zamachu, zostanie wypłacona jednorazowa rekompensata w wysokości 3 milionów rubli, czyli blisko 300 tysięcy złotych. Ciężko ranni otrzymają dwie trzecie tej kwoty, a lżej rannym z budżetu federalnego zostanie wypłacone w przeliczeniu 120 tysięcy złotych. Również władze Moskwy zamierzają wypłacić odszkodowania i rekompensaty poszkodowanym w wyniku zamachu terrorystycznego – zapowiedział mer stolicy Siergiej Sobianin.
„Wyrażamy żal i współczucie po śmierci ofiar terrorystycznego zamachu” – napisali we wspólnym oświadczeniu: Sobianin i gubernator obwodu Borys Gromow.
Rosyjskie służby specjalne podejrzewają o zorganizowanie zamachu imigrantów z północnego Kaukazu. Bezpośrednim sprawcą był najprawdopodobniej mężczyzna, który wniósł ładunki wybuchowe do poczekalni hali przylotów i tam je zdetonował.
Doniesienia o rzekomym sprawcy zamachu wywołały wściekłość rosyjskich nacjonalistów. Chcą oni zorganizować w Moskwie nielegalną demonstrację. Wezwania do udziału w manifestacji rozsyłane są pocztą elektroniczną i pojawiają się na stronach internetowych nacjonalistycznych młodzieżówek. Aby zapobiec zamieszkom, moskiewska milicja otoczyła domniemane miejsca zbiórki.
Ugrupowania nacjonalistyczne wielokrotnie organizowały demonstracje, wznosząc hasła: „Rosja dla Rosjan” i „Czarni na Kaukaz”. Według sondaży opinii publicznej przeprowadzanych w ostatnich miesiącach ubiegłego roku, większość mieszkańców Moskwy uważa, że to imigranci z Kaukazu odpowiadają za większość przestępstw dokonywanych w stolicy. Ostatni zamach terrorystyczny – zdaniem wielu ekspertów – może doprowadzić do masowych prześladowań kaukaskich imigrantów.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama w rozmowie telefonicznej z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem złożył mu kondolencje w związku z wczorajszym zamachem w Moskwie. Na lotnisku Domodiedowo zginęło 35 osób, ponad 130 zostało rannych. Barack Obama zapewnił Miedwiediewa o gotowości współpracy w walce z terroryzmem. . W oświadczeniu Białego Domu napisano, że amerykański prezydent “wyraził najgłębsze kondolencje z powodu zamachu terrorystycznego i solidarność z narodem rosyjskim”.