Rosja nie przekaże Polsce tzw. "listy białoruskiej"

Pieskow przypomniał, że stronie polskiej dotychczas przekazano “ponad milion różnych dokumentów w tej sprawie”. Według jego zapewnień, obecnie w rosyjskich archiwach pozostały tylko dokumenty dotyczące postępowań karnych, “których przekazywania nie praktykuje żadne państwo na świecie”.
Dmitrij Pieskow przyznał jednocześnie, że Warszawa prosiła rosyjskie władze o odnalezienie tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej. Chodzi o wyjaśnienie losów ponad 3870 Polaków przetrzymywanych w więzieniach na Białorusi Radzieckiej, którzy prawdopodobnie zostali zamordowani w 1940 roku przez NKWD.
Według niektórych mediów, do przekazania tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej miało dojść podczas jutrzejszego spotkania premierów Donalda Tuska i Władimira Putina przy okazji uroczystości w Katyniu.